

EDIT: No i wyśniłam sobie ten zakrzep


Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
jak Colarie radzisz sobie z tyłem? Mam nadzieje, że chociaż troche przeszło...Coralie pisze:No i wyśniłam sobie ten zakrzep. Słuchajcie, nie wierzę, że nie ma możliwości leczenia tego, przecież to niemożliwe w XXI wieku. Nigdzie w internecie nie mogę znaleźć metod leczenia, od lekarzy też nic konkretnego nie słyszę, niektórzy w ogóle mylą to z hemoroidami
. Oczywiście nie muszę wspominać, że z moją częstotliwością, to zabiegi chirurgiczne nie wchodzą w grę, jedynie w krytycznych przypadkach. Czy nikt nie słyszał o jakiejś metodzie leczenia?
No prawdę mówiąc kiepsko, nic się nie goi a jak choć trochę się zagoi, to się od razu odnawia.Alutka86 pisze:jak Colarie radzisz sobie z tyłem? Mam nadzieje, że chociaż troche przeszło...
biedactwo, że Ci lekarze nie mają pomysłu na naprawienie tego...Coralie pisze:No prawdę mówiąc kiepsko, nic się nie goi a jak choć trochę się zagoi, to się od razu odnawia.
a jaki masz Nirtocard? w tubce taki "oryginalny", czy rozrobiony z wazeliną... Bo do szczeliny to ja miałam rozrobiony... na zlecenie lekarza w aptece... wtedy tak glowa nie boli.. i az tak nie szczypie..Cinimini pisze:A ja mam pytanie odnośnie tej maści Nitrocard - użyłam jej wczoraj pierwszy raz i dosłownie po minucie tak mnie rozbolała głowa, że cos niesamowitego... Do tego szczeliny zaczęły mnie sczypać piec...i ogólnie sie wystraszyłam, natychmiast nzłożyłam maśc nagietkowa i zrobiło sie troche lepiej...
tak mojakiedyś pisałaś o leczeniu szczelin wibratorem to była czyjaś tam metoda, teraz nie pamiętam, a nie można tego zastosować i teraz?