
Taki "domowy" kolagen.
Jeśli kogoś nie przeraża, to spróbować można, na pewno nie zaszkodzi, a tacie się w sumie poprawiło po tym, serio.
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
To trzymam kciuki, żeby się udało z tym odstawieniem sterydówalate pisze:Trzymajcie kciuki, bo już się boję
Tacie też to smakowało, jadł z ostrym chrzanem, z sokiem z cytryny albo z różnymi octami, np. jabłkowym, winnym itp.alate pisze:Oj smak mi przyszedł po Twoim wpisie Noelia
No my to akurat na wsi mieszkamyBizonik pisze:O kurzych nóżkach zapomnij że kupisz teraz. Wszystko idzie do chińczyków.
Mój trochę się martwi tymi stawami (jako powikłaniem CU), żeby mu siłki nie przekreśliły, więc dopytywał o to i właśnie polecili mu basen jako idealną profilaktykę - że, jeśli chce się tymi swoimi ciężarami bawić, to ma też pływać jak najczęściej.Bizonik pisze:U mnie stawy odzywają się regularnie i bardzo pomaga mi basen.
Też 100% racji, pewnieTubisia pisze:Tylko trzeba pamiętać, by nie ćwiczyć jak boli i są obrzęki. Warto dużo chodzić i jeździć na rowerze.
to ja dodam, że też taki mądry byłem i tęskniłem za bieganiem.Noelia pisze:Też 100% racji, pewnieTubisia pisze:Tylko trzeba pamiętać, by nie ćwiczyć jak boli i są obrzęki. Warto dużo chodzić i jeździć na rowerze.
Jeśli chodzi o colitis męża, to jelitowo i bólowo go przeczołgał niemiłosiernie, ale chociaż stawy i resztę (póki co) oszczędził...
Tak jak wnoszenie "na raz" wszystkich zakupówBizonik pisze: Ale wiem że dla nas facetów 100kg na klacie to pikuś i trzeba pompować:)
Prawda szczera. Mi się pomału udało odbudować mięśnie brzucha właśnie ćwiczeniami oddechowymi, co prawda daleka droga jeszcze, ale początek już jest.Bizonik pisze:Uwierzcie lub nie ale ćwiczeniami bez obciążeń można naprawde fajnie rehabilitować organizm a w mardy sposób wykonywanymi nawet porządnie wyćwiczyć.