Witam,
Moje CU zdiagnozowano w szpitalu miesiąc temu - ciężki przebieg pierwszego rzutu, wcześniej leczyłam się ciągle na zapalenia stawów itd. W trakcie terapii antybiotykowej i hydrokortyzonem wszystki bóle minęły jakk ręką odjął, czułam sie znakomicie (pod tym względem, oczywiście

...)
Dzisiaj w nocy obudził mnie silny ból w biodrze, jak za dawnych czasów, i szczerze mówiąc, trochę się przepłoszyłam... Biorę 32 mg metypredu, stosik metasalazyny, skąd to zapalenie??
Mieliście też takie sytuacje? czy to się jakoś dodatkowo leczy, czy mam czekać, aż samo przejdzie?
ps. to mój pierwszy post na tym forum (bardzo pomocnym, dziękuję) - pozdrawiam serdecznie