Ponoć moje walenie serca i przyspieszone tętno to właśnie owa Tachykardia. Dostałam skierowanie na EKG i do kardiologa... Mam juz dosyć, chyba sobie odpuszcze wizyty u lekarzy, bo non -stop cos nowego znajdują.
Tylko zastanawia mnie to, ze co miesiąc jestem badana, mam mierzone tętno, ciśnienie, osłuchiwane serce i co nikt wcześniej na to nie zwrócił uwagi?
A może to po prostu szukanie czegos na 'siłe'... Bo byłam na szybko w prywatnym gabinecie, aby skonsultować wynik RTG. Byłam u tej doktor pierwszy raz...może poczuła sie w 'obowiazku' - skoro juz zapłaciłam

Żarty, żartami, ale ja juz mam serdecznie dosyć.........................jedne watpliwości sie rozwieją to słysze kolejne rewelacje. I jak mam nie mieć przyspieszonej akcji serca jak ja ciągle jestem zestresowana tymi wiadomościami ....