
Mam taki problem- pójde z tym oczywiście do lekarza, ale może ktoś miał podobnie i okaże się, ze to nie coś strasznego...
Od kilku dni mam taki dziwny stan... z przerwami oczywiście, boli mnie w klatce z piersiami, robi mi się słabo, serce mi wali jak oszale, i potem sie to uspokaja- wczoraj jeszcze mialam odczucie jakbym nie byla we wlasnym ciele i polozylam sie spac z drgawkami. Oprocz tego mam dola, plakac mi sie chce tyle ze nie wiem czy to nie jest konsekencja pozostalych dziwnosci... i jestem tak zmeczona ze nie moge juz normalnie funkcjonowac, a mozliwosci odpoczynku NIE POSIADAM... myslicie ze to cos powaznego- nie prosze o diagnoze, bo mam swiadomosc, że to nie najlepszy adres, ale nie wiem co myślec...