U mnie migrena pojawila sie wkrotce po tym jak zaczelam miec problemy z sercem. Jakies napady czestoskurczu mnie nekaly i jak sie okazalo takze wysokie cisnienie. Od dawna wiem, ze tabletki przeciwbolowe mi nie sluza. Nie tylko chodzi o jelita, ale takze o zoladek... kilka tabletek i nie moge jesc przez 2-3 tygodnie:(( tak mnie boli... jakby mi to rany wyzeralo...a wiadomo nie od dzis, ze jak najbardziej moze skoro przy wrzodach jest to zakazane. Rzecz jasna migrena jest silniejsza niz moja wola zachowania wstrzemiezliwosci od takowych lekarstw.
Jednakze istnieja sposoby, ktore widzialam juz niektorzy wspominali, ktore warto wyprobowac zanim sie cos lyknie. Po pierwsze czapka zimowa na glowke i tak sobie w niej odpoczywamy starajac sie rozlunic i nie myslec o bolu... po drugie smarujemy skron od ktorej promieniuje bol mascia z olejkami eterycznymi osobiscie polecam wick vapo rub... kupowlam juz rozne, ale ta jest najlepsza. Ta sama mascia delikatnie i odrobine smarujemy koniec nosa, tak zeby mozna bylo wdychac olejki... na poczatku to szczypie i piecze, ale nic sie nie dzieje.. przetestowalam.. to daje tylko takie wrazenie

. Aha i jeszcze jedna rada bardzo wazna to w zadnym wypadku nie klasc sie spac. Wielokrotnie juz przez to przeszlam, ze jesli polozylam sie spac nawet w czapce, nawet z olejkami.. ba czasem nawet bralam te tabletki to kiedy wstalam glowa dalej mnie bolala.. oczywiscie z poczatku mniej, ale jesli choc troche boli to wiem, ze bedzie tylko bardziej. Natomiast skutecznosc w odpedzeniu migreny mialam 100% kiedy zrobilam wszystko co moglam i polozylam sie w lozku oparta o sciane z zamknietymi oczami. Tym sposobem osiagam takze okolo 50% skutecznosc bez brania lekow. Ale sami wiecie kiedy jestem w pracy nie zaloze czapki, nie bede sie smarowac czyms co daje z metra i nie zamkne oczu.
Staram sie brac jak najmniej lekow przeciw.b. i to moja filozofia.
Szkoda tylko, ze mnie glowa boli od jesieni az po zime srednio 1-2 razy na tydzien... to moim zdaniem bardzo czesto niestety.
Btw. ja mam migrene bez aury... niedawno zaczelam miewac wieczorne mdlosci przed nadejsciem ataku, ale poza nimi nie wyczuwam kiedy mnie to dopadnie. Wiem, ze jak jest zmiana pogody to moze bolec, jak jest silny wiatr, jak dluzej spie w weekend. (wszedzie o tym czytam zeby prowadzic regularny tryb zycia, ale czlowiek co wstaje o 5:30 przez 5 dni w tygodniu i notorycznie jest nie wyspany nie ma szans zeby w weekend robil sobie sam krzywde wstajac tak wczesnie)
pozdrawiam wszystkich migrenowcow oraz reszte szczesciarzy nie-migrenowcow
Jeśli ktoś kiedyś zarzuci Ci, że wykonujesz swoją pracę nieprofesjonalnie, odpowiedz mu, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic profesjonaliści...Ave!