Uciążliwa kurzajka...
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Uciążliwa kurzajka...
Od kilku miesięcy mam problem z kurzajką przypaznokciową.
Była już dwa razy usuwana metodą elektrokalgulacji i raz wymrażana ... nie przyniosło to efektu zadnego, mniej więcej po 3 tyg. gdy zagoiła się ranka po zabiegu kurzajka sie odnawiała...doktorowa juz przestała ode mnie brać pieniądze za konsultacje, bo ciagle do niej wracałam... Po trzecim zabiegu stwierdziła, ze nic tu nie zdzialamy, ponieważ jest to wirusowa sprawa i to będzie wracać. Gdy zapytalm. że przecież musi być sposób na coś tak banalnego jak kurzajka, to powiedział, ze leki doustne, ale przy crohnie musze sie najpierw skontaktowac ze swoim lekarzem w tej spr. Moja doktorowa zdecydowanie zabronila mi brac jakichkolwiek lekow antywirusowych - doustnych, poniewaz wtedy wypadne z programu...no i kolko sie zamyka...
No wierzyć mi się nie chce, że na byle kurzajke nie ma skutecznego sposobu....
Była już dwa razy usuwana metodą elektrokalgulacji i raz wymrażana ... nie przyniosło to efektu zadnego, mniej więcej po 3 tyg. gdy zagoiła się ranka po zabiegu kurzajka sie odnawiała...doktorowa juz przestała ode mnie brać pieniądze za konsultacje, bo ciagle do niej wracałam... Po trzecim zabiegu stwierdziła, ze nic tu nie zdzialamy, ponieważ jest to wirusowa sprawa i to będzie wracać. Gdy zapytalm. że przecież musi być sposób na coś tak banalnego jak kurzajka, to powiedział, ze leki doustne, ale przy crohnie musze sie najpierw skontaktowac ze swoim lekarzem w tej spr. Moja doktorowa zdecydowanie zabronila mi brac jakichkolwiek lekow antywirusowych - doustnych, poniewaz wtedy wypadne z programu...no i kolko sie zamyka...
No wierzyć mi się nie chce, że na byle kurzajke nie ma skutecznego sposobu....
- Agikkus
- Początkujący ✽✽
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 cze 2007, 16:11
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: UK/Herts
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
Mi sie takie zrobilo na stopie. Kupilam preparat z Scholla na zamrozenie. Po kilku tygodniach zniklo i sladu nie ma!
- Behemot(ka)
- Początkujący ✽✽
- Posty: 383
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
Mój mąż pozbył się brodacidem, po prostu ją po chamsku wyżarł razem z korzeniem. Trzeba być systematycznym i trochę boli, ale wstręciucha zniknęła.
Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy
Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa
Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.
http://www.venganza.org/
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
Ja stosuje juz od mniej wiecej miesiaca preparat Verrumal i nic....doktorowa powiedzial mi, ze brodawki przypaznokciowe sa najbardziej uciazliwe i najtrudniejsze w usuwani, poniewaz trzema uwazac, aby nie naruszyc plytki panokciowek.
Re: Uciążliwa kurzajka...
A jaskolcze ziele nie probowalaś
to taki zolty malutki kwiatek który po zerwaniu puszcza pomarańczowy sok
on dziala rewelacyjnie i mozna nim ją mordować az do skutku
polecam 




- montan
- Początkujący ✽✽
- Posty: 187
- Rejestracja: 30 sie 2007, 17:13
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Pozanń
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
ja miałem kurzajke kilku dobrych lat, po maturce znikła
byłem w szoku...

Dolina . . .
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 584
- Rejestracja: 03 paź 2007, 21:16
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Sandomierz
Re: Uciążliwa kurzajka...
Mój syn Adaś miał kurzajki na stopach, próbowaliśmy wymrażania, później było łyżeczkowanie przez chirurga, niestety ciągle się odnawiały, wreszcie zdecydowaliśmy się na głębokie usunięcie przez chirurga w uśpieniu - od roku jest spokój
Witam wszystkich i dziękuję za miłe przyjęcie na Forum.
Adam 18 lat, 63 kg, 176 cm, CD zdiagnozowane w 2005 roku Bierze Pentasa 1*2. Leczony w MSWiA kolejny rok z "Biologią".
Adam 18 lat, 63 kg, 176 cm, CD zdiagnozowane w 2005 roku Bierze Pentasa 1*2. Leczony w MSWiA kolejny rok z "Biologią".
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
No to teraz mnie nastraszyles ...Artur rodzic pisze:głębokie usunięcie przez chirurga w uśpieniu - od roku jest spokój

- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
jaskolcze ziele dobre dla ludzi z anielska cierpliwocia -kilka lat temu stosowala moja kuzynka. chyba na mm sie ta kurzajka nie zmniejszyla
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Uciążliwa kurzajka...
Ja pamietam, ze jak bylam mala i to paskudztwo sie do mnie przypaletalo, to mamuska probowala je zwalczyc wlasnie Jaskolczym Zielem...smarowala, smarowala...ja biegalam z brazowa plama i nic...dopiero jakis specyfik z apteki pomogl.
- Jaskółka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 97
- Rejestracja: 22 lis 2006, 21:41
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Uciążliwa kurzajka...
Niedawno dowiedziałam się o ciekawym sposobie usuwania kurzajek. Tym sposobem pewna osoba usunęła kurzajki, którym nawet lekarze nie dawali rady
Należy najpierw namoczyć skórkę z cytryny (najlepiej jak najgrubszą) w occie 10%. Moczenie powinno trwać kilka godzin. Następnie wykroić odpowiednią wielkość owej skórki, aby przykryła tylko kurzajkę. Przed nałożeniem wykrojonej skórki z cytryny należy posmarować grubą warstwę kremu wokół kurzajki, aby ocet wyciekający ze skórki nie uszkodził zdrowej skóry. Wszystko owinąć bandażem i trzymać przez 1 dzień.

Należy najpierw namoczyć skórkę z cytryny (najlepiej jak najgrubszą) w occie 10%. Moczenie powinno trwać kilka godzin. Następnie wykroić odpowiednią wielkość owej skórki, aby przykryła tylko kurzajkę. Przed nałożeniem wykrojonej skórki z cytryny należy posmarować grubą warstwę kremu wokół kurzajki, aby ocet wyciekający ze skórki nie uszkodził zdrowej skóry. Wszystko owinąć bandażem i trzymać przez 1 dzień.

salofalk 2x2
imuran 1x50 mg
imuran 1x50 mg
- manka
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 682
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: torun
Re: Uciążliwa kurzajka...
a czy nie jest to w jakiś sposób niebezpieczne? bo moja córcia męczy się już kilka miesięcy z paskudztwem na stopie i już smarowaliśmy takim niby lakierem (specjalnym oczywiście) i wartnerem wymrażamy i jakoś nie chce zniknąć, a na dodatek wokół kurzajki zdrowa skóra zrobiła się twarda. już jesteśmy zarejestrowane do lekarza chyba na wycinanie, ale cały czas szukam jakiegoś skutecznego i mało inwazyjnego sposobu.
RAZ JEST DOBRZE RAZ JEST ŹLE ALE ZAWSZE JEST JAKOŚ 

- Dyziu
- Debiutant ✽
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 lut 2008, 18:51
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Uciążliwa kurzajka...
Mnie udało sie pozbyc kurzajek u córki homeopatią -Thuya 9ch-ale wiadomo trzeba być cierpliwym i nie na kazdego jednakowo to działa.Stosowałam tez Brodacid ale robiły sie ranki i mała płakała.
Dominik ur 11.02.2000
berze;salofalk2-0-2,leczenie biologiczne od 27.11.2011
berze;salofalk2-0-2,leczenie biologiczne od 27.11.2011
- manka
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 682
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: torun
Re: Uciążliwa kurzajka...
sylwusia4114 na pewno kurzajka bo lekarz to oglądał a poza tym widać charakterystyczny korzeń.
ale muszę powiedzieć że chyba coś się ruszyło bo te ciemne "włoski" zaczęły mocno wychodzić i jakby się mniejsza robiła, tyle że skóra na około zrobiła się twarda i już chyba nawet rogowacieje, ale mam nadzieję że i z tym sobie damy radę
ale muszę powiedzieć że chyba coś się ruszyło bo te ciemne "włoski" zaczęły mocno wychodzić i jakby się mniejsza robiła, tyle że skóra na około zrobiła się twarda i już chyba nawet rogowacieje, ale mam nadzieję że i z tym sobie damy radę

RAZ JEST DOBRZE RAZ JEST ŹLE ALE ZAWSZE JEST JAKOŚ 

-
- Debiutant ✽
- Posty: 41
- Rejestracja: 29 lis 2006, 21:25
- Choroba: nie ustalono
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Uciążliwa kurzajka...
Hej!
Ja przeżyłam z kurzajkami koszmar, miałam je pod stopami, bolały przy chodzeniu. Dwa razy były łyżeczkowane, kilka razy zamrażane i odrastały.
Pomogło mi to, o czym już ktoś pisał - jaskółcze ziele. Z tym że nie tylko smarowałam rano i wieczorem, ale jeszcze PRZED każdym smarowaniem kazano mi troszeczkę powydłubywać pęsetką to co się już "wypaliło" i ładnie odchodziło.
Od tego czasu minęło już kilkanaście lat i kurzajek ani śladu
Ja przeżyłam z kurzajkami koszmar, miałam je pod stopami, bolały przy chodzeniu. Dwa razy były łyżeczkowane, kilka razy zamrażane i odrastały.
Pomogło mi to, o czym już ktoś pisał - jaskółcze ziele. Z tym że nie tylko smarowałam rano i wieczorem, ale jeszcze PRZED każdym smarowaniem kazano mi troszeczkę powydłubywać pęsetką to co się już "wypaliło" i ładnie odchodziło.
Od tego czasu minęło już kilkanaście lat i kurzajek ani śladu
