Strona 3 z 3
Re: Dawkowanie Sulfasalazyny
: 01 maja 2014, 22:54
autor: subzero
michal_mg pisze:Dawka max chyba jest na opakowaniu lub w ulotce - a lekarz jak zalecił?
3x2
ulotkę czytalam oczywiscie, a tu na forum szukam o najbardziej skutecznym sposobie dawkowania
Re: Dawkowanie Sulfasalazyny
: 03 sie 2014, 21:59
autor: Maatylda
dostałam sulfę 2x2, trzeciego dnia obudziły mnie silne wymioty. nie opuścił przez prawie cały dzień. puściłam też pawia na ulicy..pod przychodnią, przy ludziach.
z racji, że od 10lat nigdy nie wymiotowałam, a jadłospis jest codziennie taki sam, zrzucam to na tabsy i więcej ich nie wezmę.
Re: Dawkowanie Sulfasalazyny
: 04 sie 2014, 00:15
autor: Tubisia
Maatylda, spóbuj innej firmy, czasem takie atrakcje to wina otoczki, a nie składnika głównego leku.
Re: Dawkowanie Sulfasalazyny
: 04 sie 2014, 00:26
autor: Maatylda
Tubisia, też o tym myślałam, dzięki za potwierdzenie
nigdy nie miałam tak nagłego napadu wymiotów..no i nigdy nie zdarzyło mi się zrobić tego publicznie, dzień do wymazania z pamięci
jak na razie nie znalazłam leku, który mi NIE zaszkodził.. naprawdę nie wiem co jest ze mną nie tak, czasami mam wrażenie, że jestem medycznym bublem.

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny
: 04 sie 2014, 20:16
autor: obyty.z.cu
Maatylda pisze:puściłam też pawia na ulicy.
...od 10lat nigdy nie wymiotowałam
nie do końca to musi być od tab.,może upały pomogły ?
Temat też,kiedy brałaś je,po posiłku czy tylko porannej kawie
może by warto tak poszukać,innej przyczyny albo skumulowania się ich.
Inny temat,że sulfa różnie działa na ludzi.
Re: Dawkowanie Sulfasalazyny
: 04 sie 2014, 22:41
autor: Maatylda
obyty.z.cu,
to było jeszcze przed upałami. w skwar i żar nie wychodzę z domu, bo byłoby to nie na rękę mi i ludziom którzy musieliby mnie zbierać łyżeczką z chodnika.
sulfę brałam zawsze z żarciem, a raczej po nim. wymioty zaczęły się rano, zanim zdążyłam ogarnąć, że to rano

ale pół nocy coś było nie tak, nie mogłam spać, myślałam, że wyjdzie "dołem", ale niestety.. nie było to też zatrucie, bo we wspomnianej wyżej przychodni miałam badaną krew i morfo była taka jak zawsze, "moja"
nie mówię, że to na 100% sulfa, ale tak sądzę. źle reaguję na wszelkie leki, czy to tabsy czy dożylne. taka karma
