Kolonoskopia u prof. Rydzewskiej w szpitalu w Warszawie
: 17 wrz 2008, 13:56
Wczoraj byłam pierwszy raz u pani profesor. Niestety dostałam pilne skierowanie do szpitala u niej, powiedziała, że będzie chciała zrobić kolonoskopię. Czy ktoś z Was był u niej w szpitalu i miał kolonke? Możecie opisac swoje wrażenia po pobycie tam? Nie wiem jak długo tam zostanę, ale nie mam wyboru, muszę tam iść, bo wg pani profesor, cytuję, " nie jest dobrze". Jestem przerażona, do tej pory udawało mi się jakoś uniknąć szpitala, ale teraz to po prostu już nic nie pomaga. Znowu dostałam sterydy i antybiotyk, bo na okrągło chodziłam ze stanem podgorączkowym.W poniedziałek mam się stawić w szpitalu. Przepraszam jeśli wg Was panikuję, ale tylko tu mogę się wygadać swobodnie. Mój mąż jak się dowiedział, że do szpitala to sie rozpłakał. Tłumacze mu, że to tylko badania i wyciągnięcie mnie z tego dołka, z którego siakoś nie mogę wyjść, ale do niego nic nie dociera. Już nic mu nie mówię tak do końca, bo się facet załamuje.
Poza tym pani profesor podejrzewa że to nie colitis tylko Crohn.
Poza tym pani profesor podejrzewa że to nie colitis tylko Crohn.