Hardkor! :wow:steppenwolf pisze:Heh, mnie lewatywkę zrobiła żonaNatuśka pisze:
A mnie lewatywkę robił pan pielęgniarz i to całkiem młody
Lewatywa
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Paulina_Pel
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2010, 14:33
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
- milko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 229
- Rejestracja: 21 lut 2008, 12:56
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Leszno
- Kontakt:
Re: Lewatywa
Lewatywa to koszmar... męczyli mnie nimi przez 4 dni po 5 x dziennie (wielki worek wody z mydłem, jeszcze mydło pływało
) Umierałam potem na sedesie a wypróżnić się nie szło...

"Aby zrozumieć ludzi trzeba starać się usłyszeć to, czego nigdy nie mówią i być może nigdy nie powiedzieliby"
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Lewatywa
kasinp, co tu dużo opowiadać?kasinp pisze:Natuśka, to może opowiesz coś jeszcze

Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

- Paulina_Pel
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2010, 14:33
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
Dzisiaj znowu musiałam siegnąć po wlewnik
Trzydniowe zaparcie i okropny ból brzucha
Zaaplikowałam czopek, ale nic nie pomógł. Dopero wtłoczenie dwóch litrów poruszyło moje jelita i 



- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Lewatywa
mój rekord to tydzień i cztery dni...Paulina_Pel pisze:Dzisiaj znowu musiałam siegnąć po wlewnikTrzydniowe zaparcie i okropny ból brzucha
Zaaplikowałam czopek, ale nic nie pomógł. Dopero wtłoczenie dwóch litrów poruszyło moje jelita i

Męczyłam się potwornie: brzuch taka bomba, bolał jak 150.

Kupiłam opakowanie xenny- wzięłam całe na raz

Aptekarka dała mi jakieś syrop- wypiłam cały na raz-> efektu brak.
w końcu mnie tak przeczyściło od góry i od dołu, że myślałam, że się nie pozbieram...

Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

- LaStella81
- Początkujący ✽✽
- Posty: 381
- Rejestracja: 21 lis 2008, 20:53
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Niebo Niebieskie
- Kontakt:
Re: Lewatywa
Jakiś czas temu- tzn, kilka lat temu miałam podobny problem.
Nie piszę to o 2-3 dniowym zaparciu ale o takim 4 tygodnie i 4 dni , które nastąpiło po pewnej masakrycznej biegunce.
Nic też nie działało przez ten czas: ani lewatywy, ani picie wszystkich specyfików "od góry" ani całe opakowanie Bisakodylu w tabletkach. Żadnej reakcji.
Skończyło się na tym że brzuch miałam jak balolon i po 2 tygodniu przestałam kompletnie jeść.Tylko piłam wodę albo lekką herbatę.
W polskim szpiatlu już dawno by coś ze mną zrobili (pewnie zoperowali), ale na drugim końcu świata nic z tego bo do szpitala się nie dostałam.
W końcu po niemalże misiącu zaparcie powoli puściło.
Do dziś nie wiem po czym, czy po lewatywach, czy po lekach.
Nie piszę to o 2-3 dniowym zaparciu ale o takim 4 tygodnie i 4 dni , które nastąpiło po pewnej masakrycznej biegunce.
Nic też nie działało przez ten czas: ani lewatywy, ani picie wszystkich specyfików "od góry" ani całe opakowanie Bisakodylu w tabletkach. Żadnej reakcji.
Skończyło się na tym że brzuch miałam jak balolon i po 2 tygodniu przestałam kompletnie jeść.Tylko piłam wodę albo lekką herbatę.
W polskim szpiatlu już dawno by coś ze mną zrobili (pewnie zoperowali), ale na drugim końcu świata nic z tego bo do szpitala się nie dostałam.
W końcu po niemalże misiącu zaparcie powoli puściło.
Do dziś nie wiem po czym, czy po lewatywach, czy po lekach.
Ból fizyczny ma w sobie to że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
- Paulina_Pel
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2010, 14:33
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
A gdzie to było? :wow: Aż nie chce mi się wierzyć, że lekarze nic nie zrobili przy takim problemie!LaStella81 pisze:Jakiś czas temu- tzn, kilka lat temu miałam podobny problem.
Nie piszę to o 2-3 dniowym zaparciu ale o takim 4 tygodnie i 4 dni , które nastąpiło po pewnej masakrycznej biegunce.
Nic też nie działało przez ten czas: ani lewatywy, ani picie wszystkich specyfików "od góry" ani całe opakowanie Bisakodylu w tabletkach. Żadnej reakcji.
Skończyło się na tym że brzuch miałam jak balolon i po 2 tygodniu przestałam kompletnie jeść.Tylko piłam wodę albo lekką herbatę.
W polskim szpiatlu już dawno by coś ze mną zrobili (pewnie zoperowali), ale na drugim końcu świata nic z tego bo do szpitala się nie dostałam.
W końcu po niemalże misiącu zaparcie powoli puściło.
Do dziś nie wiem po czym, czy po lewatywach, czy po lekach.
- LaStella81
- Początkujący ✽✽
- Posty: 381
- Rejestracja: 21 lis 2008, 20:53
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Niebo Niebieskie
- Kontakt:
Re: Lewatywa
Hiszpania - Barcelona na izbie przyjęc w szpitalu.
Brzuch pomacali, ponaradzali się i lewatywę zlecili po czym ... wypuścili do kampusu gdzie mieszkałam.
Wtedy wiele z tego nie rozumiałam bo mój hiszpański dawał sporo do myślenia a na pytania zadawane w innym języku tj.angielskim nie mieli zamiaru odpowiadać.
Brzuch pomacali, ponaradzali się i lewatywę zlecili po czym ... wypuścili do kampusu gdzie mieszkałam.
Wtedy wiele z tego nie rozumiałam bo mój hiszpański dawał sporo do myślenia a na pytania zadawane w innym języku tj.angielskim nie mieli zamiaru odpowiadać.
Ból fizyczny ma w sobie to że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
- Paulina_Pel
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2010, 14:33
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
No to ładny horror :wow: I zrobili lewatywę na miejscu? Czy odesłali do domu i zlecili zrobić we własnym zakresie? W takich przypadkach raczej powinni od razu na miejscu zrobić wszystko, żeby "ruszyło", i to nie taką Enemę, ale raczej klasyczną lewatywę. Jak ja raz zgłosiłam się do przychodni z tygodniowym zaparciem, to chwilę później już leżałam z rurką w pupie, i 2l wody zrobiły swojeLaStella81 pisze:Hiszpania - Barcelona na izbie przyjęc w szpitalu.
Brzuch pomacali, ponaradzali się i lewatywę zlecili po czym ... wypuścili do kampusu gdzie mieszkałam.
Wtedy wiele z tego nie rozumiałam bo mój hiszpański dawał sporo do myślenia a na pytania zadawane w innym języku tj.angielskim nie mieli zamiaru odpowiadać.

- LaStella81
- Początkujący ✽✽
- Posty: 381
- Rejestracja: 21 lis 2008, 20:53
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Niebo Niebieskie
- Kontakt:
Re: Lewatywa
Zrobili na miejscu lewatywę z wora takiego na 2l, ale nie pomogło za wiele
Dobrze że ten czas już jest historią bo tak jak wtedy to chyba nigdy nie marzyłam o tym jak tylko siedzieć na WC z efektem w postaci wiadomo czego.

Dobrze że ten czas już jest historią bo tak jak wtedy to chyba nigdy nie marzyłam o tym jak tylko siedzieć na WC z efektem w postaci wiadomo czego.
Ból fizyczny ma w sobie to że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 11:49
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: z tamtąd
Re: Lewatywa
LaStella, współczuje takiej sytuacji.. ja jesli dzień lub dwa nie pójdę do klopika to juz jestem wściekła jak nie wiem co.. 

-
- Debiutant ✽
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:08
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
A czym robisz te lewatywy? Zwykłą wodą czy z mydłem? Polecam lewatywy z mydłem, działa o wiele lepiej.Paulina_Pel pisze:Dzisiaj znowu musiałam siegnąć po wlewnikTrzydniowe zaparcie i okropny ból brzucha
Zaaplikowałam czopek, ale nic nie pomógł. Dopero wtłoczenie dwóch litrów poruszyło moje jelita i
- Paulina_Pel
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2010, 14:33
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
Tylko zwykła przegotowana woda, inne "wynalazki" powodują bardzo bolesne skurcze.steppenwolf pisze:A czym robisz te lewatywy? Zwykłą wodą czy z mydłem? Polecam lewatywy z mydłem, działa o wiele lepiej.Paulina_Pel pisze:Dzisiaj znowu musiałam siegnąć po wlewnikTrzydniowe zaparcie i okropny ból brzucha
Zaaplikowałam czopek, ale nic nie pomógł. Dopero wtłoczenie dwóch litrów poruszyło moje jelita i
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Lewatywa
U mnie jest podobnie. Np. po mydlinach umierałamPaulina_Pel pisze:Tylko zwykła przegotowana woda, inne "wynalazki" powodują bardzo bolesne skurcze.


Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

- Paulina_Pel
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 02 sty 2010, 14:33
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lewatywa
No dokładnie. Zawsze, gdy robią mi lewatywę w szpitalu, muszę przypominać, żeby było bez mydlin, czasami to się spotyka z dużym oporem personelu "no jak to bez mydlin? zawsze tak robimy i nic ci nie będzie, nie wydziwiaj"Natuśka pisze:U mnie jest podobnie. Np. po mydlinach umierałamPaulina_Pel pisze:Tylko zwykła przegotowana woda, inne "wynalazki" powodują bardzo bolesne skurcze.Nigdy więcej (nawet mam zakaz ich stosowania
)
