Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
, więc nie bijcie mocno 
, powiedzcie, co lepsze?
No i tu jest problem, glupio jest kogoś o to prosićEgzistenz pisze: a co do robienia samemu to ja technicznie nie wyobrażam sobie zrobienia wlewu, ale może po prostu brak mi umiejętności
Potwierdzam, przetestowałem Enemę i technicznie daje się to zrobić samemu. Tylko trzeba pamiętać o ogrzaniu płynu do temperatury ciała lub o stopień, dwa wyżej.Linda123 pisze:Bez problemu można samemu sobie poradzić.
wlewnik na wieszaczek końcówkę rurki smarujesz jakimś kremem poślizgowym aplikujesz ustawiasz odpowiednio powolny napływ na zaworku i wychodzi bardzo komfortowa lewatywka 
Tym bardziej da radę zrobić to samemu.
Tak, a najlepsze jest to, że tym samym płynem (w zasadzie żelem z tubki) smarują mi dzień wcześniej końcówkę sondy przed włożeniem jej do nosaTomy pisze:końcówkę rurki smarujesz jakimś kremem poślizgowym
brakEgzistenz pisze:a co do robienia samemu to ja technicznie nie wyobrażam sobie zrobienia wlewu, ale może po prostu brak mi umiejętności
....końcówka może być wysmarowana zwykłą wazeliną....robiłam gruszką zwykle, bo te butelki od enemy miały paskudnie drapiącą końcówkę Faktycznie, kupiłem Rectanal i przetestowałem. Można bez problemu zaaplikować bez niczyjej pomocy (tylko trzeba się artystycznie wygiąćLinda123 pisze:Preparaty dostępne w aptece mają specjalne buteleczki z aplikatorem. Bez problemu można samemu sobie poradzić.
). Działa jak mała bomba atomowa! W instrukcji jest napisane, żeby trzymac ten płyn w srodku jak najdłużej, dałem radę wytrzymać 20 minut, ale trzeba przyznac, że bardzo boli i piecze. Ale efekt kosmiczny, duża ulga. W szpitalu, z tego co wiem (z opowiadań) lewatywę (w Krakowie się mówi HEGAR) robi się z takiego gumowego wlewnika z rurką. To faktycznie może wymagać pomocy drugiej osoby.Egzistenz pisze:nie miałam okazji aby spróbować. zawsze mi robili w szpitalu
. Dobry jesteś.Trzeba być twardymLinda123 pisze:20 minut
Jak Tommy Lee Johnes w Ściganym 
ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.16h?? Jak to tak??Egzistenz pisze:
ja nadluzej utrzymałam w sobie 16h... masakra to była.
I też taka z buteleczki czy ta większa, z wlewnika? Skoro po takiej 150ml jest piorunujący efekt, to co musi się dziać, jak wleją 2l ? :wow:ewkunia pisze:mnie w szpitalu robili lewatywę zawsze przed rektoskopią. nic poza tym, żadnych przygotowań...
Nie wiem, bo poprosilam o dwie - jedna po drugiej- mając złe doświadczenia z niewlaściwego przygotowania do badania...steppenwolf pisze:I też taka z buteleczki czy ta większa, z wlewnika? Skoro po takiej 150ml jest piorunujący efekt, to co musi się dziać, jak wleją 2l ? :wow:ewkunia pisze:mnie w szpitalu robili lewatywę zawsze przed rektoskopią. nic poza tym, żadnych przygotowań...
ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.![;]](./images/smilies/cwaniak.gif "cwaniak"){kind=small}