Mój ojciec jest chory na chorobę crohna od 6 lat.
Rok temu był w szpitalu zrobiono mu kolonoskopię ale że nie mieli odpowiednio
długiego urządzenia zbadali mu tylko jelito grube z którym było wszystko
wporządku.
Problem był w jelicie cienkim.
Podleczyli go i przez 10 miesięcy było ok.
Tydzień temu podczas kolonoskopii wykryto bardzo duże ognisko zapalne w
jelicie grubym.
Minął tydzień a stan zdrowia się nie poprawia.
Nadal jest stolec z krwią a tata jest już tym wyczerpany.
Schudł od półtora miesiąca 7kg.
Jest leczony salofalkiem, azathropiną, encortonem, metronidazolem, controloc,
plus kroplówki typu potas, nospa, osocze.
O podejściu służby zdrowia nie będę pisał.
Jeżeli wiecie cokolwiek o lekarstwie które mogło by pomóc i jest na tyle
skuteczne że poradzi sobie z poważnym ogniskiem zapalnym to proszę napiszcie.
Wierzę że jest taki lek, wierzę że tata wyzdrowieje.
Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia.
pomocy!
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 36
- Rejestracja: 10 lut 2006, 16:00
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: pomocy!
Mam zaostrzenie w chorobie Crohna od 1,5 roku i nic mi nie wiadomo, żeby był jakiś lek, który by w krótkim czasie pomógł. Ta choroba ma to do siebie, że zaostrzenia mogą trwać naprawdę długo, mimo stosowania leków. Sam bym chciał wiedzieć o takim leku, który pomógłby zupełnie, szybko i na dodatek niewiele by kosztował, ale nie robię sobie takich nadziei.
Przykro mi, ale jeśli chodzi o przypadek Twojego taty, to dalej powinien on stosować leki, które już bierze i liczyć na to, że zaostrzenie szybko ustąpi.
Jeśli gdzieś się mylę lub jestem niedoinformowany w sprawie leków, to naprostujcie proszę.
Generalnie postarajcie się za bardzo nie martwić i kontynuujcie leczenie. Ja przez pierwszy miesiąc zaostrzenia straciłem ok. 10 kg i byłem bardzo osłabiony, ale potem - w miarę stosowania leków - poprawiło się przynajmniej na tyle, że zacząłem przybierać na wadze i mieć więcej siły.
Życzę zdrowia Twojemu tacie, a całej rodzinie wytrwałości.
Pozdrawiam.
Przykro mi, ale jeśli chodzi o przypadek Twojego taty, to dalej powinien on stosować leki, które już bierze i liczyć na to, że zaostrzenie szybko ustąpi.
Jeśli gdzieś się mylę lub jestem niedoinformowany w sprawie leków, to naprostujcie proszę.
Generalnie postarajcie się za bardzo nie martwić i kontynuujcie leczenie. Ja przez pierwszy miesiąc zaostrzenia straciłem ok. 10 kg i byłem bardzo osłabiony, ale potem - w miarę stosowania leków - poprawiło się przynajmniej na tyle, że zacząłem przybierać na wadze i mieć więcej siły.
Życzę zdrowia Twojemu tacie, a całej rodzinie wytrwałości.
Pozdrawiam.
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: pomocy!
Skoro dostaje kroplówki, to wnioskuję, że Tata jest w szpitalu. Tam powinni się Nim dobrze zająć, ja spędziłam prawie trzy tygodnie przy zaostrzeniu, ale przez ten czas bardzo mi pomogli i doprowadzili mnie do porządnego stanu. Myślę, że musicie uzbroić się w cierpliwość. Dużo zdrowia życzę 

Pozdrawiam, Aleksandra