Jakbyś jeszcze powiedział, dlaczego masz brać oba leki razem, to byłoby super
Myślę, że czasowo można brać oba te leki jednocześnie, tylko oczywiście tak, aby nie dublować dawki - zmniejszyć dawkę jednego i drugiego tak, aby dawka substancji czynnej podstawowej była taka, jaką zalecił lekarz. Mnie się zdarzyło przy przechodzeniu z Sulfy na Asamax brać właśnie oba te leki razem po połowie. Chodziło o to, aby to przejście było łagodne, bez jakichś sensacji z tytułu zmiany leku.
W zasadzie Sulfa i Salofalk są lekami bardzo podobnymi, bo Salofalk ma jeden składnik tj. mesalazynę (kwas 5 ASA) a Sulfasalazyna ma dwa związane: mesalazynę i sulfapirydynę, które po dotarciu do jelita grubego rozpadają się pod wpływem bakterii tam występujących. Mesalazyna działa miejscowo przeciwzapalnie na śluzówkę jelita, Saulfapirydyna jest po to, aby związać mesalazynę i dotransportować ją do jelita grubego, żeby nie została wchłonięta wyżej w przewodzie pokarmowym. No i dodatkowo Sulfapirydyna dobrze działa na stawy, dlatego Sulfa jest przepisywana również na inne choroby np. RZS.
W Twoim przypadku jeżeli masz dobrze zdiagnozowane CU, to lepszym od Salofalku byłby Asamax lub Olsalazyna, ponieważ Salofalk zaczyna uwalniać substancję czynną już w jelicie krętym i logicznym jest, że dociera jej mniej do jelita grubego. Asamax uwalnia substancję czynną dopiero w jelicie grubym, stąd większa jej podaż do działania miejscowego na CU.
No i oczywiście czopki lub wlewki o których wspomniał
obyty.z.cu też są bardzo polecane.