
Czy znacie może dobrego ginekologa, do zadań specjalnych.
Mój gin już wymięka i nie wie co poradzić..
Najpierw miałam przewlekłe zapalenie grzybicze pochwy. Gdy to wyleczył, to zrobiła się zmiana ph pochwy. Następnie brałam różne cuda dopochwowo zaleczyło się.
Ale nieopatrznie przepisał mi Azymycin 250mg. Wzięłam 3 szt ściśle według zaleceń i zaostrzyłam się.
Przez zaostrzenie biorę cała harmonię preparatów. W szpitalu miałam podawane jeszcze dożylnie spore dawki Metronidazolu i Cipronexu 2 razy dziennie..
I oczywiście w pochwie znów zaczynało się coś dziać. Rozgoniłam sprawę Lactovaginalem. Ale mimo wszystko bóle menstruacyjne mnie wykańczają. Już cuda na kiju dosłownie wymyślałam, żeby w miarę normalnie funkcjonować. A gdy się one złączą z bólami jelit to po prostu bajka..
Już się wyżalałam wielokrotnie w "problemach kobiecych".
Czy któraś z Was mogłaby mi polecić rzeczowego i komunikatywnego ginekologa.
Najlepiej facet, do kobitek jestem uprzedzona..

Najlepiej na NFZ. Może on coś by zobaczył, czego mój nie jest w stanie dostrzec..