Dojazd do szkoly/pracy
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2119
- Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: K-w
Re: Dojazd do szkoly/pracy
mam dylemat, czeka mnie wybór szkoły, nie mam pojęcja czy skladać papiery do liceum w mojej miejscowości czy codziennie dojeżdzać po pół godziny? ehh
- TigeR
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 699
- Rejestracja: 28 lip 2010, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Dojazd do szkoly/pracy
Jak jest lepsza, to dojezdzaj. Ja sam do szkoly sredniej musialem pociskac busem 

"Life without change might be called anything except life, it's nothing more than experience"
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
- taloca
- Doświadczony ❃
- Posty: 1489
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:02
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ......
Re: Dojazd do szkoly/pracy
ja mieszkam w takim miejscu, że 30 minut to wręcz krótkokalka_96 pisze:mam dylemat, czeka mnie wybór szkoły, nie mam pojęcja czy skladać papiery do liceum w mojej miejscowości czy codziennie dojeżdzać po pół godziny?



Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt.
- deth
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3130
- Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Reda
Re: Dojazd do szkoly/pracy
z racji naszych dolegliwości, lepiej byłoby jak najbliżej (czasem 5 min do toalety to za dużo) ale jeśli nie dokuczają Ci biegunki - to 30 min to naprawdę nie jest tak dużo 

- TigeR
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 699
- Rejestracja: 28 lip 2010, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Dojazd do szkoly/pracy
Bez przesady, aktalnie pociskam busem na zajecia, jedzie jakies 45~50min. Nawet przy zaostrzeniach dawalo rade "dotrzymac" 

"Life without change might be called anything except life, it's nothing more than experience"
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
- deth
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3130
- Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Reda
Re: Dojazd do szkoly/pracy
myślę że w niczym nie przesadzam, zależy jaką kto ma postać choroby - sama zainteresowana chyba najlepiej sobie oceni 

- taloca
- Doświadczony ❃
- Posty: 1489
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:02
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: ......
Re: Dojazd do szkoly/pracy
Ja dodam jeszcze, że liceum trwa jakiś czas i wiadomo, że stan nasz może być w tym czasie różny może zdarzyć się i zaostrzenie i remisja więc nie tak ważny jest stan obecny, ale branie pod uwagę całości i tego, że może być rożnie. Tylko nasuwa mi się pytanie, czy warto pozwolić chorobie na ograniczanie nas, naszych planów i marzeń. Ja kiedyś pozwoliłam do dzisiaj żałuję gdybym tak łatwo nie zrezygnowała może zrealizowałabym moje największe marzenie dzisiaj jest już za późno i z perspektywy czasu myślę, że dałabym radę gdybym wtedy tak bardzo się nie rozczulała nad sobą
cóż trudno. To jest ciężka decyzja i musisz dobrze się zastanowić wiesz jak znosisz chorobę i jak to u Ciebie jest i najlepszą decyzję podejmiesz sama 


Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt.
- TigeR
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 699
- Rejestracja: 28 lip 2010, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Dojazd do szkoly/pracy
Aktualnie mam dosc mocne zaostrzenie, ktory utrzymuje sie od konca lutego, biegam wiele razy do toalety, a aktualne leki nie pomagaja.deth pisze:myślę że w niczym nie przesadzam, zależy jaką kto ma postać choroby - sama zainteresowana chyba najlepiej sobie oceni
Ale trzeba, bo nie zamierzam sie poddawac.
Dokladnie, trzeba na to patrzec troche przyszlosciowo, bo prawda jest taka, ze nikt z nas nie wiem jak bedziemy sie czuc za rok, miesiac, a nawet... na drugi dzien. W zasadzie to istna loteria. Przynajmniej ja bym probowal czegos ambitniejszego jak jest szansa. Niemniej jednak, decyzja i tak nalezy do zainteresowanej.taloca pisze:Ja dodam jeszcze, że liceum trwa jakiś czas i wiadomo, że stan nasz może być w tym czasie różny może zdarzyć się i zaostrzenie i remisja więc nie tak ważny jest stan obecny, ale branie pod uwagę całości i tego, że może być rożnie.
"Life without change might be called anything except life, it's nothing more than experience"
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
- malapkasia
- Znawca ❃❃
- Posty: 2859
- Rejestracja: 24 maja 2010, 11:31
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin/Bełżyce/Łuszczów
Re: Dojazd do szkoly/pracy
ja mam do Lbn 35 minut busem i tez daje rade 
mnóstwo ludzi dojeżdża ode mnie busem do pracy, szkoły... każdy daje rade![cwaniak :]](./images/smilies/cwaniak.gif)
ja CuDak tez daje rade
wybierz szkole do której chcesz chudzić, ze względu na różne opcje... nie patrz tylko pod kątem Crohna... bo tak bedziesz miec indywidualne nauczanie... nigdy nie wiesz kiedy bedziesz miec zaostrzenie czy remisje i ile będzie trwało.. nie ma sensu podporządkowywać swojego życia chorobie aż tak
ps: jak nie będziesz dawać rady, to zawsze można się przenieś na "niższy pułap"![cwaniak :]](./images/smilies/cwaniak.gif)

mnóstwo ludzi dojeżdża ode mnie busem do pracy, szkoły... każdy daje rade
![cwaniak :]](./images/smilies/cwaniak.gif)
ja CuDak tez daje rade

wybierz szkole do której chcesz chudzić, ze względu na różne opcje... nie patrz tylko pod kątem Crohna... bo tak bedziesz miec indywidualne nauczanie... nigdy nie wiesz kiedy bedziesz miec zaostrzenie czy remisje i ile będzie trwało.. nie ma sensu podporządkowywać swojego życia chorobie aż tak

ps: jak nie będziesz dawać rady, to zawsze można się przenieś na "niższy pułap"
![cwaniak :]](./images/smilies/cwaniak.gif)
"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"
imuran, entocort 3mg, novothyral
imuran, entocort 3mg, novothyral
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2119
- Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: K-w
Re: Dojazd do szkoly/pracy
nie wiedziałam, że rozpętam aż taką dyskusję. dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. za tydzień składam papiery do tego dalszego liceum, chcę na profil medyczny, może dam radę, a jak nie to przeniosę się do tego najbliższego 

- Missgrey
- Początkujący ✽✽
- Posty: 124
- Rejestracja: 02 kwie 2010, 21:39
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Sulejówek
Re: Dojazd do szkoly/pracy
W zczycie najgorszego, jak do tej pory, zaostrzenia dojeżdżałam 2 razy w tygodniu rano do pracy w szkole językowej w Warszawie, co oznacza ok. półtorej godziny STANIA w korku, potem szukanie parkingu, czekanie na windę, czekanie na otwarcie drzwi przez recepcjonistkę i dopiero
Potem był powrót do liceum, po południu znowu szkoła językowa do nocy, a w weekendu studia, niełatwe, bo dwie specjalności na raz. Obecnie Crohn siedzi cicho, ale za to mam potężny rzut RZS, że rano ledwie wstaję z łóżka, a w weekendy studia podyplomowe na historii, a od 19 maja sesja. Pracuję jak pracowałam, z wyjątkiem porannych wyjazdów do stolicy, bo już nie dawałam rady. Nie piszę tego, żeby się chwalic, ale żeby Ci pokazac, że determinacja może bardzo wiele! Nie zamykaj sobie dróg na przyszłośc, wybieraj to co najlepsze, a nie to co najłatwiejsze! Nie jesteś sama, zawsze będziemy Cię wspierac!

- Miska Ryżu
- Doświadczony ❃
- Posty: 1475
- Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: Dojazd do szkoly/pracy
jeżeli szkoła jest tego warta i lepsza niż miejscowa to wybierz z dojazdem.zaostrzenie niejednokrotnie nie trwa wiecznie a w remisji to i dziesiąt km możesz spokojnie dojeżdżać gdzie chcesz. Za 2 lata będziesz też mogła zrobić sobie prawko i może kupic jakiś samochodzik a wtedy dojazd to juz pikuś.
Smutno Ci? A może budyń? 

- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Dojazd do szkoly/pracy
Ja do swojego liceum dojeżdżałam 40-45 min. Było spoko, mozna było się pouczyć albo pokimać. Gorzej było zimą, gdy autobusy się spóźniały albo nie jechały wcale...kalka_96 pisze:czy codziennie dojeżdzać po pół godziny?

Znam dziewczynę, która dojeżdża do liceum z Rybnika do Raciborza. Wstawała o 5:20, przed 6:00 wychodziła z domu i naginała pieszo 2 kilometry na osiedle na autobus, podjeżdżała nim do dworca. O 6:20 z hakiem miała pociąg do Raciborza. Jechała ok. 50 min, potem jakieś 10 min pieszo miała do szkoły.
Do dziś ją podziwiam za taką determinację


Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2119
- Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: K-w
Re: Dojazd do szkoly/pracy
papiery złozone,szkoła wybrana, jak się się dostanę to będę dojeżdzać, bo naprawdę warto. tylko nie wiem czy mi punktów wystarczy .
[ Dodano: 12-06-2012 ]
Za Waszą poradą złożyłam papiery do wymarzonej szkoły, myślę że ten dojazd nie sprawi mi większego problemu, teraz mam ogromny problem, związany ze szkołą i nauczycielami.
Nie pisałam egzaminów, bo w tym czasie byłam po ostrym zaostrzeniu i zapaleniu trzustki, lekarze chcieli żebym była zwolniona i udało się. Oceny na świadectwie będę miała przeliczane na punkty razy dwa. I tak oto dostałabym się do fajnego liceum, bardzo dobrego. Teraz nadszedł czas na wystawianie ocen. Dostałam 3 z matmy i 3 z angielskiego, nie wiem jakim cudem, bo z matmy mi wychodzi 4 a z angielskiego 5. Poszłam do nauczycieli, oni powiedzieli że nie dadzą mi wyższych ocen, bo dużo opuszczałam, a przecież to nie moja wina że byłam tak długo w szpitalu
. Tłumacze im, ale to tak jak kulą w płot. Przez co się denerwuję i widomo
. Koleżanki które miały zagrożenia dostały też 3, nie wiem jakim cudem, przecież w szpitalu też miałam matematyke z innymi nauczycielami i dostawałam 5. Tak moje marzenia o dobrym liceum legły w gruzach, z 3 z matmy na pewno się nie dostanę. Wychowaczyni poszła na urlop i nie będzie jej do końca roku, nie chcę isć do dyrekcji bo boje się że mnie wyśmieją że chcę wyższą oceną. Nauczyciele są bez serca.
[ Dodano: 12-06-2012 ]
Za Waszą poradą złożyłam papiery do wymarzonej szkoły, myślę że ten dojazd nie sprawi mi większego problemu, teraz mam ogromny problem, związany ze szkołą i nauczycielami.
Nie pisałam egzaminów, bo w tym czasie byłam po ostrym zaostrzeniu i zapaleniu trzustki, lekarze chcieli żebym była zwolniona i udało się. Oceny na świadectwie będę miała przeliczane na punkty razy dwa. I tak oto dostałabym się do fajnego liceum, bardzo dobrego. Teraz nadszedł czas na wystawianie ocen. Dostałam 3 z matmy i 3 z angielskiego, nie wiem jakim cudem, bo z matmy mi wychodzi 4 a z angielskiego 5. Poszłam do nauczycieli, oni powiedzieli że nie dadzą mi wyższych ocen, bo dużo opuszczałam, a przecież to nie moja wina że byłam tak długo w szpitalu

