Czy Crohn ogranicza/wyklucza z pewnych zawodów?

[Natuśka]

chyba mam więc kolejny wykluczony zawód- Lekarz-zakaźnik...

U mnie np. powiedzieli, że przy mojej chorobie i sposobach leczenia nie powinnam pracować na noworodkach
Nie ubolewam, bo jakoś mnie to nie ciągnie specjalnie

[marcin820201]

Ja pracuje w szpitalu w zakładzie ambulatoryjnym rehabilitacji (szpital msw w wawie) i ktoś mi powiedział że jest możliwośc prac na oddziale ale ja na oddział się nie wybieram na immunosuprasji. Mysle ze immunosupresja to jest przeciwskazanie do pracy na odziale szpitalnym raczej napewno.

Zamierzam 'zrobić' sobie doadatkowy zawod i ciagnac dwa.

[Baby]

_Ray_, masz rację. Ja nawet staram się nie odwiedzać ludzi w szpitalu jeśli np. na oddziale panuje jelitówka czy inne choróbsko. Praca jako lekarz gastrolog w poradni przyszpitalne czy przychodni czemu nie ale jako lekarz pracujący na oddziale już troszkę mniej bezpiecznie.

[Dżordż]

[Może częściej łapie infekcje gardła

Może warto zastosować szczepionkę na gardło od laryngologa. Mi ona pomogła i to dużo. Dzięki temu mogę lody zimne jeść bez problemu. A pro po maseczek to możesz sama w nich chodzić też bo wszystkim pacjentom i odwiedzającym nie założysz masek
Zenobius gdzieś była debata w innym wątku ale nie pamiętam którym i wyszło na to, że jednak warto brać tran pomimo immunosupresji. No chyba, że się mylę Pozdro

[kalka_96]

i na mnie przyszedł moment. według mnie to jest chore, żeby mając 17 lat już decydować o tym co będę robić przez całe życie
nie mam pojęcia, zastawnawiam się nad medycyną, ale z chemią u mnie kiepsko, na semestr ledwo dopa miałam, za to biologie lubię bardzo, oraz polski, ale jakoś do dziennikarstwa mnie nie ciągnie, a już sama nie wiem ehh...
pewnie na medycynie i tak bym zawaliła, bo szpitale i to wszystko, wiem, że nie mogę tak od razu zakładać ale już taka jestem
boże... czemu ja tej chemii nie umiem?

[Natuśka]

kalka_96, jeszcze nic straconego

Ja przez ostatni czas doświadczam intensywnego napływu myśli co mam ze swoim życiem uczynić w przyszłości.

Pan lekarz orzecznik w ZUSie powiedział, że mam iść na szefową sali porodowej skoro się już męczę i studiuję na tym kierunku.
Mimo, że bardzo lubię zajęcia w szpitalu i ogólnie warunki szpitalne, to jednak ciągnie mnie do bardziej stabilnych warunków, niż ciągłe ganianie od łóżka, do łóżka

Na zarządzanie od razu po licencjacie nie pójdę, bo ... kurde nie ogarniam tego
Planuję zrobić sobie kurs migowego, potem na wolontariat do jakiegoś ośrodka, żeby migacza podszkolić, w międzyczasie mgr z położnictwa. A potem gdzieś zahaczyć się w spokojnym miejscu
Ale to takie moje dalekobieżne plany, bo znając moje zawirowania życiowe to pewnie tak nie będzie

Ale jakiś plan awaryjny mimo wszystko się znajdzie

[Alfea]

kalka_96, najgorsze jest to, że na medycynę trzeba zdać chemię na maturze, ale gdyby Ci się udało jednak wysoko napisać, to potem na samych studiach tej chemii jest chyba rok, albo pół xD, a i tak wpadają do nas w aku medycynki i pytają o pomoc w chemii nieorganicznej przynosząc nam książki z organa - więc oni to w ogóle nie ogarniają chemii xD.
Może biologia, pielęgniarstwo, położnictwo, biotechnologia, fizykoterapia(choć tu się troszkę dużo ćwiczy)? Farmacji nie proponuję bo tu jest masa chemii .

[Haniakrow]

ja oprócz studiowania (musiałam zresztą zrobić sobie rok przerwy z powodu CU), zawodowo zajmuje się jeździectwem- trenuje konie, startuje na nich (na międzynarodowym poziomie), i w wolnych (rzadkich) chwilach prowadze treningi. I musze powiedzieć, ze CU jest mi baaardzo nie na reke- zwłaszcza, ze jest to stresujący, wymagający i niebezpieczny sport, plus- nie mogę w polowie pracy czy treningu po prostu zsiasc z konia i biec do kibelka... albo w czasie zawodow... Do tego podczas zaostrzenia spędzanie 7-8 godzin w siodle nie jest bardzo komfortowe. Nie mowiac już o tym, ze jest to ciezka praca fizyczna, a wszyscy wiemy, jak stoi się z poziomem energii podczas zaostrzenia. Nie zamierzam się jednak poddac, bo jeśli miałabym rzucic, to co robie, to mogłabym rownie dobrze od razu strzelić sobie w leb, nie zartuje.
Ale pogodzenie CU i mojej pracy jest nie lada wyzwaniem.

[Anne]

Jak robiłam badania do pracy psycholog miała wątpliwości, czy z CU powinnam się zatrudniać w mojej "firmie", ze względu na stres. Zapytałam, która praca nie jest stresująca, tudzież która bardziej dla mnie odpowiednia. Nie odpowiedziała, zaświadczenie dała.

[Dżordż]

chory to raczej wszędzie ma przes... A tak serio to też mam poważne wątpliwości co do mojego zawodu. Raczej nie da się chodzić w pełnym słońcu biorąc imuran. Dodatkowo brak energii daje znać o sobie. Wieczna anemia itp itd. Na szczęście wzdęcia opanowałem może na jakiś czas. Czasem jak mam doła to się zastanawiam czemu chorych nie utylizuje się jak za hitlera. Wady by się nie powielały w następnych pokoleniach. Ludzie byli by szczęśliwsi jak by mięli mniejsze dolegliwości. W USA czytałem gdzieś że z rakiem żyje coś jak się nie mylę 14 mln osób. Gdzie ten postęp nas doprowadzi... czarnowidząc to do zagłady. Tyle przepraszam za OT.

[revers]

Mi się nasunęła jeszcze wytwórnia papieru toaletowego.
A tak na prawdę , to my stanowimy o sobie , a zaburzenie czynności fizjologicznych ,
powinniśmy traktować jak katar sienny.
Są ludzie którzy kichają z powodu kwitnienia traw , pyłków , roztoczy i trzystu innych powodów.
Skoro oni sobie z tym radzą , to dla czego WZJG ma stanowić jakiś wyjątek.
Nie znam statystyk , ale prawdopodobnie na chwilę obecną , alergików jest kilkunastokrotnie więcej , niż chorych na WZJG. Nie jest to powód do radości , tylko oznaka że społeczeństwo staje się coraz słabsze , i za kilka lat kilkanaście procent populacji będzie miało "przesrane" , i kto będzie pracował na nasze emerytury ?. Dla tego , moim sposobem na zdrowie , stało się przejście to innego poziomu wartości . Tak na prawdę , jest to znacznie większy krok , bo w końcu zrozumiałem , że praca to nie wszystko. Pieniądze nie dają gwarancji zdrowia , którego tak na prawdę nie kupi się za żadne pieniądze.

[Dżordż]

No tak revers tylko te nasze choroby tzn w moim przypadku wymagają ingerencji chirurga dosyć często także do alergi ciężko to porównać. Napewno są dosyć spore ograniczenia szczególnie jak z pokarmu się nie wchłania i braki trzeba uzupełniać.