Ciąża Cini... i emocjonalny przekładaniec...

[Cinimini]

Dziewczyny a jak z czkawką u maluchów?

Moj szkrab, też zazwyczaj na wieczór ma czkawkę

[Horadoopka]

...a moja miała ze 3 razy dopiero... (albo nie czułam)...
za to nadrabia kotłowaniem się w brzuchu, jak w maszynie losującej lotto
ale nie wiem jak jest ułozona- bo kopnioaczki raczej czuje po bokach, nie pod zebrami, więc chyba głowką w doł nie jest..
ale za tydz usg to moze się cos dowiem..

[cebulka]

Moja miała czkawkę jakieś 2 razy....ale też się kotłuje po całym brzuchu ile wlezie...nie można określić jej pozycji bo w każdej godzinie jest inaczej...i uwielbia "dźgać" mnie centralnie w pępek co nie jest najprzyjemniejszym doznaniem...

[Cinimini]

opnioaczki raczej czuje po bokach,

Mój też najczęściej celuje na boki, a już w ogóle najczęściej w tej okolicy gdzie moja zbolała esica jest
Dziś się wystraszyłam, bo dotykam brzucha, a on na całej pow. od boku do boku twardy... Serce mi zaczęło szybciej bić i już sobie myślę "no ładnie, doigrałaś się". Położyłam się na boku, a mały fika, później znów na wznak...i brzuch miękki... No i doszłam do tego, że prawdopodobnie mój młodzieniec odwrócił się pleckami i na całej szer. brzucha to był on

[Horadoopka]

...ja tez wielokrotnie myslalam, ze to brzuch mi twardnieje, a to mała sie tak układa chyba całym ciałkiem, ze np poł brzucha z jednej strony mam twarde a to ona nastawia sie na smyranie (tak sobie dopowiadam ) albo gdzies 'gula' m wyłazi- to tez ona czymś się na mamusię wypina

[Cinimini]

Byliśmy dziś u lekarza, z maluszkiem wszystko superowo Wg. USG wszystkie parametry w normie i widzieliśmy jak malutki sobie tak słodko "ciumkał" usteczkami ...mmm... Waży 1632 g. ja natomiast schudłam kilogram. To prawdopodobnie dlatego, że przestałam brać sterydy, a na nerki zażywam środki moczopędne i zeszła ze mnie "wodna opuchlizna".
Mam jednak te bóle w podbrzuszu, więc na wszelki wypadek dostałam skierowanie do szpitala, gdyby do pon. nie przeszło. Choć dr podejrzewa, że te bóle to od złogów, które przemieściły się do moczowodów. Poza tym nie widzi przyczyny z jakiej miałabym mieć te bóle - brzuch miękki, szyjka 2/0... W każdym razie mam bezwzględnie leżeć i dmuchać na zimne.
A z ciekawostek... przyrodzenie mojego synka osiągnęło już 1,8 cm - mąż nieśmiało stw. że to już prawie tyle co on

[Horadoopka]

o, super, ze maluszek ma sie dobrze! i kawał chłopa niego
nie bierzesz sterydów- to co teraz?
ja zeszłam na 10mg, niedługo na 5 i się zastanawiam co dalej..

[Cinimini]

nie bierzesz sterydów- to co teraz?

nic, standard czyli aza i asamax, jelito chyba zareagowało na leczenie. CRP spadło do 24 i ogólnie jest jakby lepiej . Poza tym jeśli mam mieć CC, to muszę się "oczyścić" ze sterydów, bo niedobrze jest robić zabiegi operacyjne równolegle z zażywaniem sterydów.

[JOANNA86]

to super ze z malutkim wszystko ok,oby tak dalej a najlepiej zeby bylo jeszcze lepiej.

[Cinimini]

No to i ja dołączyłam do szpitalnego grona...
We wtorek znów odezwała się kolka nerkowa + zapalenie pęcherza. Ból nie do wytrzymania, no-spa nie pomogła i w nocy pojechaliśmy do szpitala. Okazało się, że mam anemie i złogi zarówno w nerkach jak i w pęcherzu. Dostałam antybiotyki i steryd na płuca dla małego. Szyjka skróciła się do 1,5 cm. No i KTG kiepsko wychodzi, młodzieniec cały czas "śpiący", w USG natomiast wszystko ok. podejrzewam więc, że KTG robią w porach jego snu, bo już ja doskonale wiem, że wcale taki spokojny to on nie jest

[JOANNA86]

Trzymaj sie napewno wszystko sie unormuje i bedzie dobrze.

[Naobie]

widzę że do szpitala to tak zbiorowo się wybieracie jednak drugiej pozazdrościła czy jak:P
grzecznie tam proszę

[cebulka]

Współczuje Ci, każdy pobyt w szpitalu jest bardzo męczący, ale z drugiej strony przynajmniej jesteś spokojna bo masz opiekę 24h/dobę. Ja jestem w domu, ale niepokój odczuwam cały czas bo brzuszek się napina...

[Cinimini]

Kurcze dostałam na tą moją anemię Hemofer, ale czytam, że sporo z Was źle go tolerowało... Niestety już go kupiłam i teraz boję się go zażyć ...

[Horadoopka]

Kochana!!!!!! 3maj się! bądź dzielna i silna dla maleństwa i dla siebie...
ja własnie się przed chwilą dowiedziałam od znajomego, którego córcia miała się urodzić we wrzesniu, ze nie rosła, i w 7 m-cu zrobil cesarkę i wazy 800g... tak mi smutno.. to moja to klocek! dwa razy cięzsza.... eh... same problemy dookoła a tu trzeba myslec pozytywnie i sie nie dawac....