Post
autor: CatAnn » 15 lip 2013, 02:54
Tak odgrzebuję temat. *zdejmuje ze ścian pajęczyny*
Jak mnie prawie żadne jedzenie nie rusza (pomijając ten nieszczęsny surowy groszek w ilościach nadludzkich, ale to by ruszyło każdego zdrowego), jest cudownie i świetnie, tak ZAWSZE boli mnie brzuch po, uwaga, zupie kalafiorowej

Już przestałam próbować - jest zupa kalafiorowa, nie jem, bo inaczej brzuch boli i mam biegunkę. Jak jest kalafior gotowany, czasem zjem odrobinkę i boli, czasem nie boli. Natomiast zupa zawsze. Tak spytam (bez nadziei, że to możliwe), spotkał się ktoś z czymś takim?
Ulepimy dziś bałwana, Cudusiu...?
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.