Egzistenz pisze:nie potrafię się załatwic gdy wiem,że ciągle ktoś obok mnie jest. Albo jak dobijają się do drzwi.
Ja czasem mówię: "Sorry, ale muszę"- gorzej, bo teraz kible mamy wspólne z wykładowcami
Najczęściej spuszczam wodę w tle- ale gdy woda skończy się w zbiorniku (o co z resztą nietrudno), a tu dalej ciśnie to może być problem
A jeśli zdarzy mi się głośno "narozrabiać" to siedzę w kiblu przez kolejne 15 min, żeby ludzie się zmienili

Ooo, matko jakie ja tu wynurzenia życiowe czynię ale dobra- może komuś przyda się na przyszłość
W zasadzie nauczyłam się chodzić na "żywioł". Nie powiem, bo zdarza mi się zlać potem, ale no co...

Najgorzej jest, gdy z rana czuję niewyraźnie- nawet windą wtedy nie jadę, bo wiem, że po drodze na dwóch piętrach będę musiała skoczyć na stronę
Tak w ogóle to... W ubiegłym tygodniu byłam w CH i idąc korytarzem było spoko, weszłam do jakiegoś sklepu z ciuchami i po chwili ból brzucha- momentalnie przypomniał mi się ów temat

Już sama nie wiem jak to działa- może natłok wieszaków, labirynt.. Nie mówię o kwestii przymierzalni, bo to niekiedy jest wyczyn na poziomie MŚ

Heh, jeśli jeszcze ściśnie w trakcie przymierzania nijak uciekać przykładowo bez spodni, czy ze spodniami sklepowymi- eskorta ochroniarska gwarantowana

Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
