Jestem tu nowa,
Chorym jest mąż ale on nie lubi dzielić się problemami z nikim, ja przeciwnie szukam wsparcia,żeby nie zwariować
Mąż jest w trakcie diagnozy crohn lub Yersinia na ten moment...
W maju miał objawy podobne do wyrostka , w trakcie resekcji okazało się ,że jest guz zapalny na jelicie cienkim
Za 2 miesiące guz się odezwał-czyszczenie ropnia, drugi ropień za miesiąc wtedy stwierdzili gronkowca więc antybiotyk celowany,Schudł 10 kg ale szybko wrócił do względnie dobrej wagi
Później spokój aż do świąt -bóle stawów , puchły na przemian kostki nóg jak przy podagrze, bóle barków , gorączka 1 dzień, ból brzucha i 2x wymiotował
pomógł Olfen lek na podagrę
Mąż jest w trakcie badań odebraliśmy pierwsze:
białko w kale-kalpotektryna 309 (norma do 50)
przeciwciała IGA Jersinii 17,5 (norma do 24)
Teraz czuje się dobrze , wizyta u gastrologa 12luty na NFZ wtedy reszta badań
Naczytałam się objawów croha i waszych historii powiem szczerze podobnych nie widziałam u chorych na croha, może to nie croh? trzymam się łapczywie tej myśli

Jestem pesymistką i zamartwiam się na zapas a z tym bardzo ciężko żyć:-(
pozdrawiam cieplutko
Ponieważ cały temat przybrał całkiem inny obrót od zamierzonego, zmieniam tytuł i dział.