
Nieatrakcyjne sytuacje
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Maatylda
- Znawca ❃❃
- Posty: 2072
- Rejestracja: 28 lip 2014, 23:44
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: ...
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Raysha, mistrzu mój 

Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę!
by Rosomaki i Spółka
by Rosomaki i Spółka

- Kinia87
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 659
- Rejestracja: 30 wrz 2014, 19:33
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: R....
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Jeszcze wczoraj myślałam, że coś dawno miałam nieatrakcyjne sytuacje (może z pół roku temu) a dziś w pracy wpadka



Od 16 lat szczęśliwa posiadaczka Crohna 
Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji
Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią

Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji

Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią
- Maatylda
- Znawca ❃❃
- Posty: 2072
- Rejestracja: 28 lip 2014, 23:44
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: ...
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Kinia87, ale dałaś radę, prawda?
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę!
by Rosomaki i Spółka
by Rosomaki i Spółka

- Raysha
- Weteran ✿
- Posty: 4274
- Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Kto jechał kiedykolwiek Polskim Busem ten wie jakie tam są kible. Kibel jak w autokarze, metr na metr, byleby się obrócić i usiąść na klopie.
Wyjeżdżałam z Warszawy. Kontrola w Centrum Zdrowia Dziecka. Polski bus podjeżdża zawsze 15min przed czasem coby pasażerom spakować walizki. Patrze z powodu upału przecieka worek. Pot z pastą. Miałam ciężki dzień i noc. Nieprzytomna, zirytowana. To był apogeum wkurzenia.
Zaklepałam zatem miejsce i pod presją czasu, by nie wystartował Polski bus zmieniałam szybko worek. Nie uśmiechało mi się zmienianie go na zakrętach z srającą stomią na prawo i lewo. Na szczęście zdążyłam.
Zatkałam kibel. Powiadomiłam kierowce by być uczciwym w razie skarg pasażerów. A on na to, że nie korzysta się z toalety, gdy autokar nie ruszy i co on może. Odparłam, że ze względów zdrowotnych musiałam i poszłam na swoje miejsce. Pff. Nie będę siedziała w gównie 4h do Katowic.
Wyjeżdżałam z Warszawy. Kontrola w Centrum Zdrowia Dziecka. Polski bus podjeżdża zawsze 15min przed czasem coby pasażerom spakować walizki. Patrze z powodu upału przecieka worek. Pot z pastą. Miałam ciężki dzień i noc. Nieprzytomna, zirytowana. To był apogeum wkurzenia.
Zaklepałam zatem miejsce i pod presją czasu, by nie wystartował Polski bus zmieniałam szybko worek. Nie uśmiechało mi się zmienianie go na zakrętach z srającą stomią na prawo i lewo. Na szczęście zdążyłam.
Zatkałam kibel. Powiadomiłam kierowce by być uczciwym w razie skarg pasażerów. A on na to, że nie korzysta się z toalety, gdy autokar nie ruszy i co on może. Odparłam, że ze względów zdrowotnych musiałam i poszłam na swoje miejsce. Pff. Nie będę siedziała w gównie 4h do Katowic.
- eliszka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Ja miałam kiedyś przygodę w pociągu. Byłam wtedy świeżo po operacji wyłonienia ileostomii więc wszystko było dla mnie nowe i trudne. Właście to nadal wszystko jest dla mnie nowe i trudne;)
Otóż podróż miała trwać ponad 3 godziny. Już na początku poczułam, że coś mnie boli, kuje i szczypie koło stomii. Myślałam, że to normalne, bo taka podróż to duży wysiłek, a szwy jeszcze się nie zagoiły. Ale jak poczułam zapach, to już wiedziałam co to oznacza. No i panika! Co teraz?! Na szczęście miałam przy sobie potrzebny sprzęt. Udałam się do toalety, która była mała, śmierdząca i odrażająco brudna..fee! Ale dokonałam tego! Zmieniłam worek i zdjęłam podkoszulkę, która najbardziej ucierpiała;) Po wszystkim byłam z siebie taka dumna, że liczyło się dla mnie tylko to, że pobiłam swój własny rekord (w warunkach domowych zajmuje mi to około 30 minut, a tu w spartańskich warunkach króciutkie 10 minutek i po kłopocie). Można? Można! A nawet trzeba;)
Otóż podróż miała trwać ponad 3 godziny. Już na początku poczułam, że coś mnie boli, kuje i szczypie koło stomii. Myślałam, że to normalne, bo taka podróż to duży wysiłek, a szwy jeszcze się nie zagoiły. Ale jak poczułam zapach, to już wiedziałam co to oznacza. No i panika! Co teraz?! Na szczęście miałam przy sobie potrzebny sprzęt. Udałam się do toalety, która była mała, śmierdząca i odrażająco brudna..fee! Ale dokonałam tego! Zmieniłam worek i zdjęłam podkoszulkę, która najbardziej ucierpiała;) Po wszystkim byłam z siebie taka dumna, że liczyło się dla mnie tylko to, że pobiłam swój własny rekord (w warunkach domowych zajmuje mi to około 30 minut, a tu w spartańskich warunkach króciutkie 10 minutek i po kłopocie). Można? Można! A nawet trzeba;)
- Kinia87
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 659
- Rejestracja: 30 wrz 2014, 19:33
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: R....
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Dzisiaj miałam małą wpadkę w pracy (a było parę miesięcy spokoju) i to na moją ulubioną, zwiewną niebieską spódnice






Od 16 lat szczęśliwa posiadaczka Crohna 
Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji
Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią

Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji

Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią
- Raysha
- Weteran ✿
- Posty: 4274
- Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
eliszka
znam to skądś 
Ostatnio obudziłam się po nocy i czułam jak coś cieknie po boczku. Na szczęście nie miałam dużego worka po nocy i poszło sprawnie.


Ostatnio obudziłam się po nocy i czułam jak coś cieknie po boczku. Na szczęście nie miałam dużego worka po nocy i poszło sprawnie.
- eliszka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Ostatnio przydarzyło mi się coś zaskakującego. Pierwszy raz przedziurawił mi się worek! To była mała dziurka wielkości łebka od szpilki, niedaleko otwarcia, ale nawet taki malusi ubytek może narozrabiać. Na szczęście byłam wtedy u rodziców na obiedzie, więc obyło się to bez większego obciachu. Ale jak to się stało, do dziś jest dla mnie zagadką. Może jakieś ziarenko z chleba spowodowało malutkie przetarcie..
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7760
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
a ja takie coś odkryłem w nocy. Po analizie , wyszło na to, że to było coś z przypraw,ziarenko.eliszka pisze:mała dziurka wielkości łebka od szpilki, niedaleko otwarcia
Przy zamykaniu worka (convatec) na rzepy mocno przejechałem palcami i..właśnie tak przyciśniete ziarnko wydusiło dziurkę malutką. Dobrze, że jest ta dodatkowa kieszonka do chowania zapięcia ,więc nie było "brudzenia".
Ale nauczka pozostała.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl
- eliszka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Jestem obrażona!
Jak można tak zepsuć wyjście do teatru?!
Chciałam ci powiedzieć, moja droga stomio, że jeśli jeszcze raz wywiniesz mi taki numer w miejscu publicznym, pozostawisz bez wyjścia i każesz uciekać, to naprawdę się pogniewamy.
Uczciwie zapłaciłam za bilet, więc miałam prawo obejrzeć przedstawienia do końca, a nie w połowie, na przerwie, w trybie natychmiastowym wracać do domu!
Jak można tak zepsuć wyjście do teatru?!
Chciałam ci powiedzieć, moja droga stomio, że jeśli jeszcze raz wywiniesz mi taki numer w miejscu publicznym, pozostawisz bez wyjścia i każesz uciekać, to naprawdę się pogniewamy.
Uczciwie zapłaciłam za bilet, więc miałam prawo obejrzeć przedstawienia do końca, a nie w połowie, na przerwie, w trybie natychmiastowym wracać do domu!
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 222
- Rejestracja: 23 cze 2014, 14:30
- Choroba: CU
- województwo: lubelskie
- miasto: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Także ten...
Czekam sobie wśród starszych Pań i Panow na kolonoskopie..
W gabinecie jest jakaś kobieta,która siedzi tam przeszło godzinę..
Jestem zestresowana... głodna.. boli mnie głowa.. brzuch... jest mi zimno.. a babki narzekają,że łupie im w kościach..
nagle czuje bardzo bolesną potrzebę do
Kibelek calkiem bliski,zdążę przeciez nie mam tam nic jestem przeczyszczona ..
Otwieram drzwi,jedną nogą jestem już w kiblu... aż tu nagle... sruuu... pociekło.. Brawo JA!
taak... na pocieszenie nie dość,że sie os.rałam to jeszcze okazało się,że nie jestem idealnie oczyszczona.
Panika... Nie mam nic na zmianę... Spodnie i majty ufajdane.. Jak mam wyjsc z wc? przeciez zaraz moja kolej,aby wejsc do gabinetu na kolonkę.
Jaki obciach. Stare kobietki siedzą sobie zadowolone,a młoda posrała się w gacie.
Mój chłop w pracy.. Po kogo zadzwonić? zapaść się pod ziemię ? uciec?
Zadzwoniłam po mojego faceta, mówię jaka jest sytuacja. Popłakałam się na maxa.
Chłop mój rzucił całą robotę,popędził do domu po majciochy i spodnie oraz chusteczki nawilżane i wciągu godziny był u mnie.
Ja przez godzinę siedziałam w kiblu.
Po całej akcji na badanie poszłam spóźniona,a na dokładkę dowiedziałam sie,ze jelito jest w tragicznym stanie.
Dziekuje. DObranoc.
Czekam sobie wśród starszych Pań i Panow na kolonoskopie..
W gabinecie jest jakaś kobieta,która siedzi tam przeszło godzinę..
Jestem zestresowana... głodna.. boli mnie głowa.. brzuch... jest mi zimno.. a babki narzekają,że łupie im w kościach..
nagle czuje bardzo bolesną potrzebę do

Kibelek calkiem bliski,zdążę przeciez nie mam tam nic jestem przeczyszczona ..
Otwieram drzwi,jedną nogą jestem już w kiblu... aż tu nagle... sruuu... pociekło.. Brawo JA!
taak... na pocieszenie nie dość,że sie os.rałam to jeszcze okazało się,że nie jestem idealnie oczyszczona.
Panika... Nie mam nic na zmianę... Spodnie i majty ufajdane.. Jak mam wyjsc z wc? przeciez zaraz moja kolej,aby wejsc do gabinetu na kolonkę.
Jaki obciach. Stare kobietki siedzą sobie zadowolone,a młoda posrała się w gacie.
Mój chłop w pracy.. Po kogo zadzwonić? zapaść się pod ziemię ? uciec?
Zadzwoniłam po mojego faceta, mówię jaka jest sytuacja. Popłakałam się na maxa.
Chłop mój rzucił całą robotę,popędził do domu po majciochy i spodnie oraz chusteczki nawilżane i wciągu godziny był u mnie.
Ja przez godzinę siedziałam w kiblu.
Po całej akcji na badanie poszłam spóźniona,a na dokładkę dowiedziałam sie,ze jelito jest w tragicznym stanie.
Dziekuje. DObranoc.
- Anette28
- Junior Admin
- Posty: 3556
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Holandia/Helmond
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Beata-92,
a na pocieszenie pomyśl jak ten twój facet Kocha Cię 


~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
-
- Debiutant ✽
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 10:50
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Nieważne
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Aż mi się przypomniało jak na samym początku choroby kilka razy się nie posrałem przez brak kontroli nad jelitem. Chciało wyrzucić to z siebie kiedy zachciało a ja później ledwo ratowałem swoje spodnie 

- eliszka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Chciałam się pożalić, że trafiły mi się uszkodzone worki.
Miałam nieprzyjemną sytuację z powodu wady fabrycznej woreczka stomijnego..a właściwie dwóch woreczków
W ciągu jednego dnia musiałam przykleić trzy worki, bo następujęce po sobie dwa kolejne miały jakieś uszkodzenia. Mówię "jakieś" uszkodzenia, bo nie mam pojęcia gdzie tkwił problem. To chyła była wada na zgrzewie, bo przy okienku zbierała się wilgoć treści jelitowej
Dodam, że używam pasty uszczelniająco gojącej i nie było łatwo usunąć ją dwa razy w ciągu jednego dnia
Miałam nieprzyjemną sytuację z powodu wady fabrycznej woreczka stomijnego..a właściwie dwóch woreczków

W ciągu jednego dnia musiałam przykleić trzy worki, bo następujęce po sobie dwa kolejne miały jakieś uszkodzenia. Mówię "jakieś" uszkodzenia, bo nie mam pojęcia gdzie tkwił problem. To chyła była wada na zgrzewie, bo przy okienku zbierała się wilgoć treści jelitowej

Dodam, że używam pasty uszczelniająco gojącej i nie było łatwo usunąć ją dwa razy w ciągu jednego dnia

-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nieatrakcyjne sytuacje
Zareklamuj i żądaj zadośćuczynienia. Jeśli to tak partia to w następnych też coś jest. W przypadku sprzętu jakość to podstawa.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.