zaufanie do lekarzy
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
zaufanie do lekarzy
Co do calkowitym zaufaniu do lekarza donosnie ulotek to tez sie nie zgadzam...Oczywiscie nie mowie o wszystkich ale ja mialam taki przypadek z lekarzem rodzinnym..Mialamstraszny bol miesnia i poszlam do niej powiedziala ze poda mi w zastrzyku diclac informowalam ja o chorobie ale ta powiedziala ze nie ma problemu ani zadnych zastrzezen po czm okazalo sie na ulotce ze sa co wazniejsze mialo to zle skutki.
-Ania- edit:
wątek wydzielony z tematu AZATHIOPRINE, z działu Leki
-Ania- edit:
wątek wydzielony z tematu AZATHIOPRINE, z działu Leki
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Patryśka, łącznie zmieniany 2 razy.
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
Do tych rodzinnych ja tez nie mam zaufania.....ale jesli chodzi o prof. Chojnackiego to ufam mu bezgranicznie,sama rozmowa z nim jest juz dla mnie lekiem....moze nie na cale zlo ,ale na czesc, zwlaszcza ta psychiczna 

-
- Debiutant ✽
- Posty: 17
- Rejestracja: 19 lut 2007, 17:41
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław/Kielce
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
ja jeszcze pełnego zaufania nie mam do żadnego lekarza z jakim miałem styczność, jednak prof. Paradowski wydawał się bardzo rozsądnym człowiekiem, a co najważniejsze o wszystkim mnie poinformował i się wypytywał różne rzeczy. Takiego zainteresowania nie spotkałem u innych lekarzy...
Live for snowboarding
- Jolcia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 139
- Rejestracja: 18 paź 2006, 19:26
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
ja ostatnio miałam bardzo złe doświadczenia z lekarzami zwłaszcza z dr Śliwińskim i Kohutem z Kliniki w Katowicach; napewno lekarzom przestałam ufać zwłaszcza tym dwom w/w; rozmowa z nimi była tragiczna i skończyła się kłótnią po czym stwierdzili, że mam sobie radzic sama a wszelkie zlecone badania były nieuzasadnione jak sie okazało; bez potrezby prześwitlili mi po raz kolejny płuca a rozmowa z nimi podczas ochodu była parodią; nieudzielali informacji wręcz wyśmiewali się i podejmowali decyzje o badaniach bez rozmowy ze mną; jeżeli lekarz ze mną nie rozmawia i nie informuje mnie (nawet zapytany-odpowiada wykrętem) o planowanych badaniach i leczeniu to jest NIEPOWAŻNY no i dlatego nie ufam lekarzom bezgranicznie
Każdy może być szczęśliwy, tylko od niego to zależy
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
Coz...ja swojemu prof.ufam i jestem dozgonnie wdzieczna za uratowanie zycia mojej mamuski.....poza tym jest codownym,cieplym czlowiekiem,niesamowicie sierpliwym i wyrozumialym. Obawiam sie tylko ,ze juz niedlugo odejdzie na zasluzona emeryture. Przyznam ,ze jego nastepca nie ufam, Ci mlodzi lekarze maja jakies dziwne podejscie do pacjentow, duzo mowia malo robia. Nie chce tu generalizowac,podkreslam,ze pisze o swoich doswiadczeniach.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 maja 2006, 15:01
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
niestety to są uroki naszego CSK niestety
Na pocieszenie napiszę, że są jednak lekarze godni zaufania (oczywiście ograniczonego) jak np mój rodzinny

Na pocieszenie napiszę, że są jednak lekarze godni zaufania (oczywiście ograniczonego) jak np mój rodzinny

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 321
- Rejestracja: 17 gru 2006, 19:08
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Legnica
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
Pamiętajmy, że to "tylko i aż" ludzie, a w zwiazku z tym mają prawo do błędu i swoistej niewiedzy
Ufam więc tylko tym ludziom ( bez względu na profesję
)którzy wiedząc to, pamiętają o należytym dystansie i potrafią przyznać się do swej niedoskonałości.
Od lekarza oczekuję fachowości, dociekliwości i szacynku ( niestety wielu zachowuje się jak alfa z omegą w sumie
-a takich skutecznie omijam
)
Na szczęście Kliniki we Wrocławiu wielu dobrych ludzi-lekarzy mają na podorędziu!
Pozdrawiam cieplutko


Od lekarza oczekuję fachowości, dociekliwości i szacynku ( niestety wielu zachowuje się jak alfa z omegą w sumie


Na szczęście Kliniki we Wrocławiu wielu dobrych ludzi-lekarzy mają na podorędziu!
Pozdrawiam cieplutko

Patrzeć oczyma dziecka aby kochać świat i aby nigdy nie przestać się dziwić.
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
zgadzam sie z Mama Juleczki.Ktos mi ladnie kiedys powiedzial:
"...bo jak lekazr pomoze to jest prawie bogiem,ale jak zrobi chociazby maly blad to juz prawie morderca."niestety taka jest mentalnosc Polakow,lekarz ma sie nie mylic i basta!!
"...bo jak lekazr pomoze to jest prawie bogiem,ale jak zrobi chociazby maly blad to juz prawie morderca."niestety taka jest mentalnosc Polakow,lekarz ma sie nie mylic i basta!!
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 321
- Rejestracja: 17 gru 2006, 19:08
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Legnica
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
To niech Ci "ten ktoś" znajdzie piekarza, któremu nigdy zakalec nie wyszedł
A mentalność, faktycznie pozostawia wiele do życzenia...


A mentalność, faktycznie pozostawia wiele do życzenia...
Patrzeć oczyma dziecka aby kochać świat i aby nigdy nie przestać się dziwić.
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1162
- Rejestracja: 07 sty 2006, 13:46
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Polska
Re: zaufanie do lekarzy
Ranka, znowu nie wieszaj tak psów na tych Polakachranka pisze:niestety taka jest mentalnosc Polakow,lekarz ma sie nie mylic i basta!!

A poza tym nie mylmy wiedzy lekarza z efektami jego działania np. po operacji, która się nie udała, bo operacja zawsze jest jakąś niewiadomą. Jeżeli lekarz nie ma wiedzy, bo był leniem na studiach i potem systematycznie się nie dokształcał, bo leniem pozostał, a zabiera się za leczenie ludzi, gdzie stawką jest życie, to nie ma prawa oczekiwać szacunku jako lekarz, bo niby dlaczego. I niedofinansowanie służby zdrowia w Polsce nie ma tu nic do rzeczy. Jest wiele profesji poza medycyną, gdzie za naprawdę niewielkie pomyłki i straty finansowe, jakie one powodują, idzie się na lata do kryminału. A tu mamy do czynienia ze zdrowiem i życiem ludzi.
Jolcia pisze:jeżeli lekarz ze mną nie rozmawia i nie informuje mnie (nawet zapytany-odpowiada wykrętem) o planowanych badaniach i leczeniu to jest NIEPOWAŻNY no i dlatego nie ufam
Zgadzam się z Jolcią. Jeżeli lekarz nie chce mi wytłumaczyć dokładnie na czym ma polegać leczenie, nie chce odpowiadać na pytania, abym mógł sam zrozumieć o co chodzi i sam się pilnować i wyciągać wnioski, to choćby był sławnym profesorem, to nie będę miał do niego zaufania. A zaufanie pacjenta do lekarza, to jest przecież podstawa dobrego leczenia.
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
Nie mowie o sytuacjach w ktorych lekarz swiadomie zaniedbuje pacjenta bo takie zdarzenia nie powinny miec miejsca.Chodzi mi o cos innego
Poza tym nie ma dobrego lekarza ktory nigdy nie popelnil bledow.Jesli nie popelnia to znaczy ze nic nie robi,nie kwapi sie do zadnej ze tak powiem roboty.ale wiecej sie nie wypowiem bo kolejna afera murowana,hih

Poza tym nie ma dobrego lekarza ktory nigdy nie popelnil bledow.Jesli nie popelnia to znaczy ze nic nie robi,nie kwapi sie do zadnej ze tak powiem roboty.ale wiecej sie nie wypowiem bo kolejna afera murowana,hih
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: zaufanie do lekarzy
Mi wlasnie chodzilo o ta moja pania doktor rodzinna nikt by jej nie mial za zle gdyby ppatrzyla najpierw do ulotki nikt nie jest alfa i omega jednak ona mowila ze na pewno nie ma to zadnego wplywu na colitis i kosztowala mnie jej pomylka zaostrzeniem...a dlacezgo? bo pani doktor ni chcial przyznac sie do niewiedzy..
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: zaufanie do lekarzy
poza tym Tomy,zaden student medycyny nie ma wiedzy po studiach..a dlaczego?bo MEGA material,w postaci 16 egzaminow na rok,to zdecydowanie za duzo
dlatego sa specjalizacje i staze.A na studiach to jeszcze zaden student medycyny sie za wiele nie nauczyl.
dlatego sa specjalizacje i staze.A na studiach to jeszcze zaden student medycyny sie za wiele nie nauczyl.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 469
- Rejestracja: 27 sty 2007, 14:49
- Choroba: CU
- województwo: opolskie
Re: zaufanie do lekarzy
to tzw"błąd w sztuce lekarskiej"-zawsze istniał, jest i będzie sie pojawiał.Przykre ale tak już jest.Lekarz to człowiek,a każdy z nas popełnia błędy .Może całe lata być najlepszy ale to nie znaczy ,że kiedyś nie popełni błędu i ktoś z nas nie zapłaci ceny własnym zdrowiem lub życiem.Dlatego dla mnie nie istnieje pojęcie- bezgraniczne zaufanie do lekarza(zwłaszcza po moich bardzo przykrych doświadczeniach).
Jednak to minimum zaufania musi istnieć co przychodzi mi z wielkim trudem.Zawsze wszystko sprawdzam ,analizuje i doszukuje sie wszystkiego co jestem w stanie odnaleźć.
W swoim zyciu spotkałam 1 lekarza którego darze ogromnym szcunkiem za uczciwość-odmówiła mi leczenia w gabinecie prywatnym uzasadniając że nie jest w stanie mi pomóc .
Medycyna to dobry kierunek!!!
Jednak to minimum zaufania musi istnieć co przychodzi mi z wielkim trudem.Zawsze wszystko sprawdzam ,analizuje i doszukuje sie wszystkiego co jestem w stanie odnaleźć.
W swoim zyciu spotkałam 1 lekarza którego darze ogromnym szcunkiem za uczciwość-odmówiła mi leczenia w gabinecie prywatnym uzasadniając że nie jest w stanie mi pomóc .
Medycyna to dobry kierunek!!!
Aniijjaa
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1162
- Rejestracja: 07 sty 2006, 13:46
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Polska
Re: zaufanie do lekarzy
A z tym, to pełna zgoda. To jest zawsze wielka tragedia dla lekarza, który się starał najlepiej jak potrafił, ale jest tylko człowiekiem i się pomylił.Aniijjaa pisze:to tzw"błąd w sztuce lekarskiej"-zawsze istniał, jest i będzie sie pojawiał
Ale też pewnie zgodzisz się ze mną, że aby mówić o "błędzie w sztuce", to najpierw ten lekarz, swoją pracowitością, musi tą sztukę posiąść, a z tym jest najczęściej największy problem wśród lekarzy.
A tak w ogóle, to lekarze łatwo nie mają.