Nacięcie ropnia
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- megi_25
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
- Choroba: CD u partnera
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nacięcie ropnia
Mojemu mężowi znów zrobił się ropień okołoodbytniczy.Antybiotyk raczej nie pomaga.Dostał Cipropol na trzy tygodnie,bierze tydzień,a ropień nadal jest i to dość spory.
W poniedziałek mamy jechać do szpitala i prawdopodobnie zostanie nacięty.
Jak wygląda sam zabieg i ile czasu trzeba być potem w szpitalu???
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Megi
W poniedziałek mamy jechać do szpitala i prawdopodobnie zostanie nacięty.
Jak wygląda sam zabieg i ile czasu trzeba być potem w szpitalu???
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Megi
- Devil
- Początkujący ✽✽
- Posty: 168
- Rejestracja: 07 gru 2004, 16:26
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nacięcie ropnia
Ja po takim nacięciu wracam do domu w ten sam dzień (tylko za 1 razem jak mi nacinali byłem 3 dni) nic strasznego tylko gojenie nie zawsze dobre jest bo wiadomo miejsce ja jestem w domu wiec mogę se poleżeć z pupą na wierzchu wszystko zależna jak głęboko natną zabieg w znieczuleniu miejscowym po nacięciu proponuje kore dębu ładnie wyciąga wszystko i super sie goi przynajmniej u mnie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Pozdrawiam i życzę powodzenia
[you] cześć
)

-
- Debiutant ✽
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2007, 23:14
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Wilcza
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
Mój ropień został nacięty w pełnym znieczuleniu na bloku operacyjnym
później leżałam 4dni na oddziele i zmieniano mi opatrunki 2x dziennie,dość długo (ok 3 tygodnie)się goił ponieważ do dziury po nim wkładał lekarz gaze nasączoną preparatem OCTENISEPT( króry osobiście polecam-jest dostępny w aptece) żeby rzekomo nie powrócił za szybko w to samo miejsce

później leżałam 4dni na oddziele i zmieniano mi opatrunki 2x dziennie,dość długo (ok 3 tygodnie)się goił ponieważ do dziury po nim wkładał lekarz gaze nasączoną preparatem OCTENISEPT( króry osobiście polecam-jest dostępny w aptece) żeby rzekomo nie powrócił za szybko w to samo miejsce

- megi_25
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
- Choroba: CD u partnera
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
A czy może ktoś miał nacinany ropień w MSWiA???
Zaznaczę,że ropień jest wewnątrz odbytu, na zewnątrzy wyczuwalny jest guz wielkości 3 x 2cm.Jest mocno zaczerwieniony.
Pozdrawiam
Megi
Zaznaczę,że ropień jest wewnątrz odbytu, na zewnątrzy wyczuwalny jest guz wielkości 3 x 2cm.Jest mocno zaczerwieniony.
Pozdrawiam
Megi
- megi_25
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
- Choroba: CD u partnera
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
Już po........
Przyznam,że stresowałam się chyba bardziej jak mąż. Jechaliśmy do szpitala w ciszy /wybacznie,ale przeraża mnie szpital,nigdy tam jeszcze nie byłam i każda wizyta teraz jest dla mnie dużym stresem/.
Wszystko poszło bardzo szybko. W ciągu godziny było już po krzyku.
Chirurg naciął ropień w znieczuleniu miejscowym.
Dostaliśmy do przemywania rany nadmanganian potasu, do tego maść Polseptol, przeciwbólowo Ketonal.
Mąż czuje się zdecydowanie lepiej po nacięciu, chociaż teraz chyba ze stresu ciągle śpi.
Teraz za dwa tygodnie ma kontrolę,bo może tam być przetoka. Jeśli tak to chirurg powiedział,że przeprowadzi zabieg operacyjny zamknięcia.
Jestem bardzo zadowolona ze szpitala MSWiA w Warszawie.Nie spodziewałam się tak wspaniałego podejścia do pacjenta.
Pozdrawiam
Megi
UPS przepraszam,że post pod postem,ale nie wiedziałam,że po tak długim czasie mogę ten poprzedni edytować.
P.S. Jeśli ktoś ma jakieś pytania proszę pisać na gg bardzo chętnie odpowiem.
Przyznam,że stresowałam się chyba bardziej jak mąż. Jechaliśmy do szpitala w ciszy /wybacznie,ale przeraża mnie szpital,nigdy tam jeszcze nie byłam i każda wizyta teraz jest dla mnie dużym stresem/.
Wszystko poszło bardzo szybko. W ciągu godziny było już po krzyku.
Chirurg naciął ropień w znieczuleniu miejscowym.
Dostaliśmy do przemywania rany nadmanganian potasu, do tego maść Polseptol, przeciwbólowo Ketonal.
Mąż czuje się zdecydowanie lepiej po nacięciu, chociaż teraz chyba ze stresu ciągle śpi.
Teraz za dwa tygodnie ma kontrolę,bo może tam być przetoka. Jeśli tak to chirurg powiedział,że przeprowadzi zabieg operacyjny zamknięcia.
Jestem bardzo zadowolona ze szpitala MSWiA w Warszawie.Nie spodziewałam się tak wspaniałego podejścia do pacjenta.
Pozdrawiam
Megi
UPS przepraszam,że post pod postem,ale nie wiedziałam,że po tak długim czasie mogę ten poprzedni edytować.
P.S. Jeśli ktoś ma jakieś pytania proszę pisać na gg bardzo chętnie odpowiem.
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
Ja również po naciąciu wychodzę odrazu po narkozie do domu.Raz zostałam dłużej na 3 dni.Ostatnio nacięcia mam robione już na żywca,bo boją się mnie usypiać...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 18
- Rejestracja: 09 cze 2007, 13:31
- Choroba: CU u partnera
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nacięcie ropnia
zalezy jakiego rodzaju jest ten ropien no ja lezałam tydzien bo niechcieli mi leczyc tylko antybiotyki i tyle i nic i po tygodniu pomysleli
Dziewczyna chorego na Cu
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
No mi mija właśnie tydzień.I też wkońcu tatuś pomyślał i sobie przypomniał.Jutro operacja.Oby tylko przetoki nie było.
- Rafal17
- Debiutant ✽
- Posty: 8
- Rejestracja: 16 sie 2007, 20:02
- Choroba: CD
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Barczewo
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
Farciarze ja miałem ropnia okołoodbytniczego więc pojechałem z rodzicami do chirurga a on mi wyjeżdża że trzeba go naciąć ale bez żadnego znieczulenia na żywca. Nawet nie byłem na bloku od razu w zabiegowym. I od razu do domu. Myślałem że tam nie wyrobię. Dostałem antybiotyk Forcid miałem przykładać opatrunki z Rywanolem i przyjeżdżać przez 5 dni codziennie na lasery. Teraz jest już oki.
One love
ManU

- megi_25
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
- Choroba: CD u partnera
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
A u nas już po wszystkim.Chyba "przygodę" z ropniem można uznać za zakończonę.Rana pięknie się zarosła /zajęło to cztery miesiące/.Prawie nie ma śladu.Teraz mąż powinien wykonać badanie,by zobaczyć jak to wygląda od drugiej strony,ale się nie kwapi.
Pozdr
Megi
Pozdr
Megi
-
- Debiutant ✽
- Posty: 32
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 20:31
- Choroba: CD u rodzica
- Lokalizacja: karczew
Re: Nacięcie ropnia
U nas ropień robi się co trzy-cztery m-ce i zawsze jest nacinany, bieżemy antybiotyk ale to nic nie pomaga powraca zawsze jak bumerang
- megi_25
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
- Choroba: CD u partnera
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nacięcie ropnia
Myślałam,że po zaleczeniu stanu zapalnego,ropnie nie powinny wracać.Mąż miał jednego /przed zdiagnozowaniem/,został niby zaleczony,ale po paru miesiącach znów zaczął się tworzyć. Co dziwne mąż akurat zawsze dzień przed początkiem powstawania ropnia pił wódkę /normalnie nie pije,ale wtedy akurat tak po parę kieliszków wypił/.
Teraz skóra pięknie się zarosła po przecięciu.
Podobno po zrośnięciu trzeba zrobić badanie przez odbyt kamerą,by zobaczyć jak to wygląda od środka.Mieliście może coś takiego????
Teraz skóra pięknie się zarosła po przecięciu.
Podobno po zrośnięciu trzeba zrobić badanie przez odbyt kamerą,by zobaczyć jak to wygląda od środka.Mieliście może coś takiego????